Jeżeli ekipa z Portland chce w dłuższej perspektywie czasu wykorzystać potencjał tkwiący w rotacji trenera Chaunceya Billupsa, potrzebuje zaufać talentowi, który ma już na pokładzie. Zarówno Shaedon Sharpe, jak i Toumani Camara, przed startem sezonu mieli możliwość przedłużenia swoich debiutanckich umów. W Portland wiedzieli, że to bardzo istotna sprawa.
W efekcie Portland Trail Blazers osiągnęli porozumienie w sprawie czteroletniego przedłużenia kontraktu z Shaedonem Sharpe’em o wartości 90 milionów dolarów. Sharpe został wybrany z numerem 7 w drafcie 2022 roku. 22-latek ma za sobą trzy sezony w NBA, w trakcie których wystąpił w 184 spotkaniach sezonu zasadniczego, 92 z nich rozpoczynając w pierwszej piątce. W rozgrywkach 2024/25 ustanowił nowe rekordy kariery, notując średnio 18,5 punktu, 4,5 zbiórki i 2,8 asysty na mecz.
Sharpe miał jednak momenty słabszej gry – jego skuteczność zza łuku spadła do najniższego poziomu w karierze (31,1%), a trener Chauncey Billups w pewnym momencie zeszłego sezonu posadził go na ławce z powodu powtarzających się błędów w obronie. Mimo to Blazers wciąż bardzo wierzą w jego długofalowy potencjał. Portland buduje skład w dużej mierze wokół zawodników nastawionych na defensywę, dlatego ofensywne możliwości Sharpe’a mają odgrywać kluczową rolę w ich systemie ataku.
Z kolei Toumani Camara uzgodnił z zespołem umowę o wartości 82 milionów dolarów. Rozpoczyna swój trzeci sezon w NBA. W rozgrywkach 2024/25 rozegrał 78 meczów, wszystkie w wyjściowej piątce, notując średnio 11,3 punktu, 5,8 zbiórki, 2,2 asysty i 1,5 przechwytu, trafiając 37,5% rzutów za trzy oraz prezentując jedną z najlepszych obron na obwodzie w całej lidze. Jego defensywne osiągnięcia zostały szeroko docenione i został wybrany do drugiej piątki All-Defensive. 25-latek zakończył sezon jako dziewiąty zawodnik NBA pod względem liczby przechwytów oraz jako jeden z zaledwie siedmiu graczy, którzy przekroczyli granicę 100 przechwytów i 50 bloków.
Camara został wybrany z 52. numerem draftu w 2023 roku. Kluczowym elementem jego rozwoju była poprawa skuteczności zza łuku — w NCAA trafiał 30,7% rzutów z dystansu, a w minionym sezonie w NBA osiągnął 37,5%, co w połączeniu z jego wszechstronną obroną pozwoliło mu ugruntować pozycję w rotacji. Zatem Blazers udało się porozumieć w sprawie umów z dwójką zawodników, którzy mogą mieć bezpośredni wpływ na wyniki drużyny w nadchodzącym sezonie. Blazers mogą być niewygodnym rywalem dla ekip z czołówki.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET