Stephen Curry za rok dostanie możliwość podpisania z Golden State Warriors przedłużenia jego obecnej umowy. Trafi na rynek w idealnym momencie. Progi salary-cap i luxury-tax będą na rekordowo wysokim poziomie, a to oznacza więcej pieniędzy w maksymalnych umowach.
Za rozgrywki 2016/2017, Stephen Curry otrzyma 12,1 miliona dolarów. To efekt problemów zdrowotnych rozgrywającego Golden State Warriors. Gdy podpisywał tę umowę, kwestia kruchości jego kostek budziła w drużynie poważne obawy. Curry także je rozumiał, dlatego zgodził się grać za mniejsze pieniądze. Kolejna wypłata dla Stepha będzie nieporównywalnie większa. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik za rok podpisze z GSW pierwszą w karierze maksymalną umowę.
Według obecnych wyliczeń, Curry za rok może podpisać 5-letni kontrakt o wartości 165 milionów dolarów! To byłaby najwyższa umowa w historii koszykówki. Warriors posiadają do niego prawa Birda, więc mogą przedstawić mu takie pieniądze. – Chcę tu wrócić i dalej grać dla Warriors – mówi głośno i wyraźnie 2-krotny MVP. Oakland zrobiło wystarczająco dużo, by wybić Stephowi z głowy jakiekolwiek wyjścia alternatywne.
Nowa umowa zagwarantowałaby Curry’emu 200% podwyżkę w porównaniu do sumy, jaką otrzyma od Warriors za rozgrywki 2016/2017. – Mam nadzieję, że otoczenie nie będzie rozmawiało o sprawie mojego kontraktu. Zajmę się tym dopiero po sezonie, dlatego przez cały kolejny będę powtarzał to samo – dobrze się tu czuję i chcę pozostać z Warriors. Naprawdę lubię tu grać – przyznaje rozgrywający.
165 milionów dolarów… Całkiem nieźle.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET