Po pierwszej kwarcie Serbia prowadziła 32:7 i wiele wskazywało na kompletną kompromitację zespołu Gregga Popovicha. Ostatecznie Amerykanie odrobili straty, ale nie byli w stanie dzieła dokończyć i w walce o 5. miejsce przegrali z reprezentacją Czech. W ostatnim meczu turnieju zagrają z Polską lub Czechami.
SERBIA – USA 94:89
– Dwie porażki z rzędu na jednym turnieju? Takie rzeczy w historii amerykańskiej koszykówki nie zdarzały się często. Grupa Gregga Popovicha nie była przygotowana na to, czym rzucili w nią rywale podczas turnieju w Chinach. W starciu o 5. miejsce zmierzyli się z Serbią, która odpadał po meczu przeciwko Argentynie. Po pierwszej kwarcie Serbowie prowadzili 32:7 trafiając DZIEWIĘĆ trójek.
– Seria 17:4 pozwolił USA wrócić do gry i zbliżyć się do Serbii na dystans zaledwie kilku punktów. Do szatni Serbia schodziła prowadząc 44:40 i można było przypuszczać, że Amerykanie wrzucą drugi bieg. Tak się jednak nie stało. Po trójce Bogdana Bogdanovica przewaga Serbów wzrosła do 10 punktów (61:51), co zmusiło Popovicha do zaproszenia swoich koszykarzy na rozmowę.
– Na 2 minuty przed końcem Serbia prowadziła 91:81 po kolejnych punktach Bogdanovicia, który skończył mecz z dorobkiem 28 oczek i był najlepszym strzelcem. Z tego Amerykanie nie byli się w stanie podnieść, choć dwa kolejne posiadania zakończone rzutami za trzy dały odrobinę Serbów przeraziły. Koniec końców to druga porażka z rzędu reprezentacji, która na turniej przyjechała bronić mistrzowskiego tytułu.
– Serbia o 5. miejsce zagra ze zwycięzcą meczu Polska – Czechy, a Ameryka z przegranym.
fot: fiba.basketball
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET