Detroit Pistons wciąż mają ponad 4 godziny na akceptację wymiany dokonanej tuż przed końcem trade-deadline z Houston Rockets, na mocy której do Motor City powędrować mają Donatas Motiejunas oraz Marcus Thornton. Jest to zasługa specjalnej umowy z ligą i Rakietami, która dała tłokom dodatkowe 24 godziny na dokładne zbadanie stanu zdrowia skrzydłowego Donatasa Motiejunasa, głównego filaru owej wymiany.
Detroit Pistons poprosili o więcej czasu, aby móc dokładnie zbadać plecy skrzydłowego z Litwy. To właśnie problemy zdrowotne sprawiły, że utalentowany 25-latek w obecnych rozgrywkach wystąpił w zaledwie 14 spotkaniach. Jeżeli lekarze odkryją niepokojące syndromy, Pistons do godziny 0:00 czasu polskiego będą mogli odstąpić od umowy i zabrać z powrotem centra Joel Anthony’ego i swój pierwszy wybór w Drafcie.
Dodatkowe 24 godziny do przysługujących według praw ligi trzech dni były warunkiem koniecznym postawionym przez Stana Van Gundy’ego, na które bez większych problemów zgodzili się i Houston Rockets i Philadelphia 76ers. Zaangażowaliśmy w tę sprawę dużo lekarzy specjalistów, tak więc potrzebujemy więcej czasu – skomentował trener oraz generalny menadżer Detroit.
D-Mo przeszedł operację dysku (plecy) 11 miesięcy temu. Od tamtego czasu w barwach Rakiet zagrał w zaledwie czternastu meczach oraz 3 spotkaniach NBA Development League, po czym znów powrócił do treningów z zespołem z Teksasu. Zawodnik twierdzi, że jest zdrowy.
Teraz jestem zdrowy. Zamiast to sprawdzić, wymienili mnie. W tym momencie jestem na 100 % zdrowy i gotowy do gry. Sądzę, że będę dodatkowym wzmocnieniem w walce Pistons o playoffy.
Donatas Motiejunas to rzeczywiście utalentowany wysoki potrafiący grać zarówno na obwodzie jak i tyłem do kosza. Przed kończącą sezon operacją w kwietniu 2015 skrzydłowy/center notował średnio 12 punktów, 6 zbiórek oraz 1.8 asyst na mecz, rzucając przy tym z 50% skutecznością za dwa, a także 37% celnością zza łuku.