Pół godziny przed pierwszym meczem serii Cleveland Cavaliers – Toronto Raptors, odbyła się kluczowa dla draftu loteria polegająca na rozdysponowaniu miejsc od 1 do 14 pomiędzy drużynami, które nie dostały się do fazy play-offów. W tym roku z jedynką będzie wybierała Philadelphia 76ers.
Poniżej cała czternastka:
1. Philadelphia 76ers
2. Los Angeles Lakers
3. Boston Celtics
4. Phoenix Suns
5. Minnesota Timberwolves
6. New Orleans Pelicans
7. Denver Nuggets
8. Sacramento Kings
9. Toronto Raptors
10. Milwaukee Bucks
11. Orlando Magic
12. Utah Jazz
13. Phoenix Suns (pick od Washington Wizards)
14. Chicago Bulls
Zatem wiele wskazuje na to, że Philadelphia 76ers, jeżeli nie wytransferuje swojego wyboru nr 1, wybierze albo Bena Simmonsa z LSU, albo Brandona Ingrama z Duke. Zatem Los Angeles Lakers mogą postawić na tego, kto z tej dwójki zostanie albo potraktować swój pick jako kartę przetargową w transferowych negocjacjach. Lakers musieli pozostać w TOP 3, w innym wypadku ich wybór dostałby się w ręce drużyny z Filadelfii.
Na czołowych pozycjach mogą się znaleźć także rozgrywający Kris Dunn z Providence oraz rzucający obrońca Buddy Hield z Oklahomy.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET