Przed rozpoczęciem sezonu regularnego wydawało się, że najrozsądniejszą opcją do obstawienia króla strzelców NBA jest wytypowanie Russella Westbrooka bądź Jamesa Hardena. Obaj zawodnicy są niezwykle utalentowani ofensywnie oraz są pierwszymi opcjami zespołów, w których druga opcja jest gdzieś daleko w tyle.
Anthony Davis również wpisuje się w podaną wyżej charakterystykę. Głos w tej sprawie postanowił zabrać Kevin Durant – pięciokrotny lider strzelców NBA, którego zdaniem Davis to murowany kandydat do tego tytułu:
[Anthony Davis] prawdopodobnie będzie prowadził w lidze pod względem liczby punktów, nie powinien być to dla niego problem. W pierwszym meczu rzucił 50 i wydaje się, że jest w stanie rzucać jeszcze więcej. Była to dla niego noc jak każda inna – twierdzi KD.
Durant powiedział to w trakcie rozgrzewki przed meczem z New Orleans Pelicans. W tym właśnie meczu Davis wykręcił kolejną świetną liczbę – 45 punktów. Po dwóch spotkaniach Mewa z 95 oczkami przewodzi NBA pod względem rzuconych punktów. Drugi jest Westbrook z 83.
Może być to kolejna szpilka wbita przez Duranta w Westbrooka lub zwyczajnie w życiu „Zdrajca” wie, o czym mówi. Pozostaje tylko mieć nadzieje, że Davis, który nigdy w karierze nie rozegrał pełnego sezonu, pozostanie zdrowy.
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]