Reprezentacja Polski otworzyła okres sparingowy przed turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. W pierwszym meczu zmierzyliśmy się na wyjeździe z Grecją. Ostatecznie podopieczni Igora Milicicia musieli uznać wyższość przeciwnika, ale momentami grali naprawdę dobrą koszykówkę. W składzie Polaków zabrakło Jeremy’ego Sochana.
GRECJA – POLSKA 78:73 (19:27, 27:14, 14:19, 18:13)
Mecz z Grecją zagraliśmy bez Jeremy’ego Sochana. Jego absencja to wynik zarządzania odpowiednimi obciążeniami dla jego ciała. – Jeremy bardzo chciał wystąpić, ale trzeba pamiętać, że on jest w nieco innym reżimie treningowym, niż reszta graczy. Pracuje na innych obciążeniach. Sztab medyczny San Antonio Spurs oraz nasz sztab doszli do wniosku, że dziś zawodnik jeszcze nie wejdzie na parkiet, najprawdopodobniej stanie się to w jednym z dwóch meczów w Chorwacji – mówi Dyrektor Kadry, Łukasz Koszarek.
Obie drużyny zaczęły dość nerwowo, ale Biało-Czerwoni szybko złapali swój rytm. Była to zasługa przede wszystkim Igora Milicicia oraz Mateusza Ponitki – po trójce tego drugiego prowadzili nawet ośmioma punktami. Rywale później odpowiadali trójkami Georgiosa Papagiannisa. Ważne akcje wykończyli jednak podkoszowi – Aleksander Dziewa i Adrian Bogucki, dzięki czemu po 10 minutach kadra była lepsza – 27:19. W drugiej kwarcie gospodarze ponownie się zbliżali – głównie dzięki trafieniom z dystansu. Po chwili podobnym rzutem do remisu doprowadził Vasileios Xaralampopoylos. Aktywny był Aleksander Balcerowski, ale w tym momencie nie wystarczało to do ponownego budowania przewagi. Sytuację starał się zmieniać jeszcze AJ Slaughter – mimo tego m. in. dzięki akcji Papagiannisa po 10 minutach to Grecy prowadzili 46:41.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia znowu starał się być blisko, w czym pomagał m. in. Andrzej Mazurczak. Jednakże po rzutach wolnych Konstantinosa Mitoglou to ekipa trenera Vassilisa Spanoulisa była lepsza nawet o dziewięć punktów. Za odrabianie strat wzięli się Aleksander Balcerowski i AJ Slaughter, a Polacy ciągle byli w grze. Do remisu doprowadził rzutem z dystansu Michał Sokołowski! Po 30 minutach było więc po 60. Dzięki trójce Slaughtera Biało–Czerwoni wracali nawet na prowadzenie na początku kolejnej części meczu. Później inicjatywę ponownie przejęli gospodarze. Swoje rzuty trafiali Nick Calathes oraz Vasileios Toliopoulos, dzięki czemu w końcówce mieli sześć punktów przewagi. Ostatecznie Grecja wygrała 78:73.
W sobotę KoszKadra uda się w podróż do Zagrzebia, a następnie Opatiji, gdzie zmierzy się kolejno z Chorwacją (niedziela 23.06, g. 18:30) oraz Brazylią (poniedziałek 24.06, g. 18:30).
Grecja: Toliopoulos 12, Papagiannis 12, Xaralampopoylos 11, Calathes 8, Kalaitzakis 8, Walkup 7, Choughaz 6, Mitoglou 6, Lountzis 3, Moraitis 3, Kouzeloglou 2, Larentzakis 0
Polska: Slaughter 17, Milicić 13, Balcerowski 11, Ponitka 9, Sokołowski 9, Dziewa 6, Michalak 4, Mazurczak 2, Bogucki 2, Żołnierewicz 0, Nizioł 0
2-7 lipca – turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Walencji
Terminarz turnieju kwalifikacyjnego w Walencji:
2 lipca – wtorek
godz. 17:30 – Finlandia – Bahamy
godz. 20:30 – Liban – Hiszpania
3 lipca – środa
godz. 17:30 – Bahamy – Polska
godz. 20:30 – Hiszpania – Angola
4 lipca – czwartek
godz. 17:30 – Angola – Liban
godz. 20:30 – Polska – Finlandia
6 lipca – sobota
mecze półfinałowe
7 lipca – niedziela
finał