Brandon Jennings postanowił wystosować pstryczek w nos kolegom z Nowego Jorku. Zawodnik zaraz po podpisaniu umowy z Washington Wizards wyglądał na szczególnie zadowolonego. Potrzebuje jednak czasu, by zaadaptować się do nowych warunków. Nowi koledzy z drużyny proszą, by grał agresywniej.
Nowy rezerwowy rozgrywający Washington Wizards, zadebiutował w przegranym przez ekipę z DC meczu przeciwko Toronto Raptors. Wyglądał jednak, jakby brakowało mu pewności siebie. Nie korzystał z otwartych pozycji i podejmował wątpliwe decyzje. Jennings wyraźnie potrzebuje czasu, by zaaklimatyzować się w stołecznym środowisku. Nowi koledzy z drużyny zachęcają go do tego, by grał dokładnie tak, jak robił to w Nowym Jorku. – Dobrze, że już mam ten mecz za sobą – mówił.
– Oczywiście wolałbym żebyśmy wygrali, ale przynajmniej wiem, co mam robić. Muszę grać zdecydowanie agresywniej – dodał. Agresja i siła w grze Brandona to cechy wyróżniające go na tle rywali. Brandon dysponuje wręcz niewyczerpywanym źródłem energii i Wizards zachęcają go do korzystania z tego talentu. Zawodnik swoją charakterystyką pasuje do gry up-tempo, do naciskania na defensywę rywali z piłką w ręce. W ten sposób Scott Brooks spróbuje go wykorzystać.
W rotacji Wizards jest sporo strzelców, więc penetracje i rozrzucenia – zupełnie jak to robił w Nowym Jorku – są dla Jenningsa kierunkiem, w którym powinien podążać. Z drugiej strony – sam jest całkiem niezłym strzelcem, dlatego John Wall i reszta kolegów zachęcają go, by korzystał z otwartej przestrzeni. – Wiadomo, nie chciał wyjść na gracza, który marnuje posiadania. Wiemy jednak, że jest strzelcem i zachęcamy go by grał tak, jak robił to do tej pory – przyznał Bradley Beal.
Jennings trafił do zwycięskiej drużyny. W Waszyngtonie panują inne standardy niż w Nowym Jorku, gdzie wszystko opiera się o dyspozycję dnia danego zawodnika. Z czasem jednak, Brandon powinien nauczyć się nawyków nowych kolegów i zacząć obracać to na własną korzyść. – Jestem w tym samym położeniu w jakim byłem wcześniej w Nowym Jorku – przyznał rezerwowy. – Ale ten system lepiej do mnie pasuje i tutaj przynajmniej wszyscy grają razem – dodał na koniec.
W 58 meczach dla Knicks, zawodnik notował na swoje konto średnio 8,6 punktu, 4,9 asysty i trafiał 38% z gry i 34% za trzy. Latem tego roku Jennings ponownie trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET