LeBron James ma prawie 33 lata, ale ciągle dominuje w sposób, który nie pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie tego, że jest jednym z najlepszych w historii. Podczas pierwszych dwóch miesięcy rozgrywek, zaprezentował formę stawiającą go w rywalizacji o wyróżnienie dla MVP sezonu zasadniczego.
W tym momencie najbardziej wyróżniają się LeBron James i James Harden. Panowie idą łeb w łeb i trudno de facto powiedzieć, który z nich na tym etapie ma większe szanse. LBJ poprzedniej nocy zanotował swoje 60 triple-double w karierze, wyprzedzając Larry’ego Birda. To lider Cleveland Cavaliers wziął na siebie obowiązek wyprowadzenia drużyny na prostą. Cavs wygrali jedenaście meczów z rzędu w The Q i siedemnaście z ostatnich osiemnastu rozegranych.
LBJ stoi zatem przed szansą zdobycia piątego tytułu MVP. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że stawka dla niego jest znacznie poważniejsza. – Na pierwszym miejscu zawsze stoi sukces zespołu – mówi. – Ale gdyby po drodze udało się zdobyć kilka indywidualnych wyróżnień to na pewno wiele by to dla mnie znaczyło. To mój piętnasty sezon, ale jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze fizycznie. Chcę złamać to przeświadczenie, że gdy kończysz 31 lat to jesteś już po swoim primie – dodał.
– Możecie się śmiać, ale ja mówię poważnie. Chcę żeby każdy kolejny gracz w wieku 33 lat był przekonany, że nadal może grać na swoim najwyższym poziomie – kontynuuje James. Z tym że 3-krotny mistrz jest absolutnym wybrykiem natury i tylko paru graczy w historii ligi było w stanie wraz z wiekiem utrzymać zdrowie oraz poziom ze swojego prime-time’u. – Chcę wygrywać wszystko, bo czuję sie ze sobą bardzo dobrze – mówi bez przerwy LeBron James.
Dopiero okaże się, jak zmieni się rola LeBrona Jamesa, gdy w sezonie w końcu zadebiutuje Isaiah Thomas. Siłą rzeczy rozgrywający zabierze część obowiązków Jamesa, który w ostatnich tygodniach był pierwszym play-makerem Cavaliers z uwagi na problemy zdrowotne rozgrywających. Thomas jest znany przede wszystkim ze swoich umiejętności strzeleckich, więc wcale nie musi być głównym graczem operującym na piłce. James w 30 meczach sezonu notował średnio 28,1 punktu, 9,1 asysty, 8,4 zbiórki, 1,1 bloku i 1,4 przechwytu trafiając 57,9 FG% i 40,7 3PT%.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET