Relacje na linii prezes – największa gwiazda rotacji powinny być swego rodzaju wzorem dla pozostałych graczy oraz pracowników drużyny. Tymczasem w Nowym Jorku Phil Jackson co jakiś czas rzuca cień na grę Carmelo Anthony’ego. Ten z kolei stara się ignorować jego prowokacje. Czasami po prostu nie może.


W jednym z ostatnich wywiadów Phil Jackson po raz kolejny poruszył koszykarskie otoczenie, gdy stwierdził, że Carmelo Anthony mógłby grać jak Michael Jordan czy Kobe Bryant, gdyby tylko nie łamał zasad ustalonych przez zespół i nie przetrzymywał zbyt długo piłki. W Stanach na zawodników, którzy lubią mieć pomarańczową w rękach zbyt długo, mówi się – ball-hog. W gruncie rzeczy ta łatka przylgnęła do Anthony’ego od jego pierwszych lat w lidze. Zawodnik nie miał jednak ochoty wchodzić w dyskusję z prezesem.

Mamy taką zasadę – gdy trzymasz piłkę zbyt długo, to wynagradzasz defensywę przeciwnika. [Melo] ma tendencję do przetrzymywała piłki przez 3, 4, 5 sekund i wtedy wszyscy ustawiają się do obrony – przyznał Zen Master. – Między innymi nad tym pracujemy. Przyzwyczaił się do triangle, wie co może zrobić i jest gotów odnieść w tym sukces – dodał na koniec Jackson, poniekąd próbując złagodzić efekt, jaki miały wywołać jego słowa. Zaczynamy się zastanawiać – może on te wszystkie kontrowersyjne deklaracje wygłasza celowo? Z sobie tylko znanych pobudek.

Zatem czy Anthony naprawdę może grać jak Michael Jordan i Kobe Bryant? Wychowanek Syracuse na pewno osiągnął wystarczający poziom, ale prawde mówiąc już od paru sezonów stara się dostosować do wymagań triangle-offense i – podobnie jak cała drużyna – utknął na pewnym etapie wstępnym. Kolejni trenerzy przychodzą i odchodzą narzucając własne reguły, nie do końca zgodne z filozofią trójkątów. Ostatnie wypowiedzi Jacksona wskazują jednak na to, że łatwo nie odpuści i nadal będzie naciskał zespół do rozwijania jego mistrzowskiej receptury.

Daj spokój człowieku… Nie chcę odpowiadać na to pytanie – tak natomiast zareagował Anthony, gdy jeden z dziennikarzy prosił go o komentarz do ostatnich słów Jacksona. – Nawet nie wiem, co miałbym wam powiedzieć. Nie jestem pewien o co mu chodziło, więc chcę się trzymać od tego z daleka. Skupiam się na moich kolegach z drużyny i na wygrywaniu. Ostatnio gramy świetną koszykówkę i tylko to mnie interesuje. Cokolwiek Phil powiedział – nie mam nic na ten temat do dodania – skończył.

Kilka godzin później na Instagramie zawodnika Knicks pojawiło się zdjęcie, które zostało odebrane jako pstryczek w nos prezesa New York Knicks.

UN-Phased (MyLifeSummedUpInOnePhoto) #StayMe7o

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @carmeloanthony

NBA: Park Jurajski spójny jak nigdy


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    16 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments