Koniec sezonu Knicks nie oznacza zakończenia spekulacji wokół osoby Carmelo Anthonego, wręcz przeciwnie. Głos w jego sprawie zajął ostatnio nie kto inny jak niezawodny podczas obecnych rozgrywek Zen Master, którego komentarze wobec lidera Knicks wielokrotnie były głównym przedmiotem dyskusji sympatyków koszykówki.
Wczoraj, w ośrodku szkoleniowym Knicks miała miejsce konferencja prasowa. Po przeprowadzeniu wywiadów z zawodnikami (w tym także z Anthonym) dziennikarze mieli okazję porozmawiać z Philem Jacksonem, który po raz kolejny nie zdołał stworzyć drużyny godnej udziału w fazie play- offs. Głównym tematem spotkania była oczywiście sprawa Carmelo. Skrzydłowy Knicks wciąż zastanawia się nad rezygnacją z klauzuli no-trade, zawartej w jego umowie. Anulowanie tego zapisu pozwoliłoby na wytransferowanie zawodnika. Jackson, zapytany o chęć dalszej współpracy z Anthonym odpowiedział: – Nie byliśmy w stanie wygrywać w tym czasie kiedy był na parkiecie. Myślę, że myślenie w naszym zespole jest takie, że Melo lepiej będzie się czuł gdzie indziej. Gdzieś, gdzie może wygrywać lub gonić za mistrzostwem. Obecnie potrzebujemy zawodników, którzy są naprawdę aktywni, potrafią zagrać w obronie i w ataku. To dla nas bardzo ważne.
Zen Master powiedział również, że rozmawiał w zeszłym roku z Melo na temat jego ewentualnego odejścia. Podobną rozmowę odbyli także podczas obecnych rozgrywek. Carmelo Anthony nigdy jednak nie aprobował przeprowadzki z Big Apple. Wielokrotnie podkreślał swoje oddanie dla Nowego Jorku wspominając swoje dziecięce marzenia o grze w trykocie Knicks oraz wyrażając otwartą chęć bycia częścią gruntownej przebudowy zespołu. Mimo pokus z Houston czy Chicago, zawodnik postanowił podpisać z drużyną Nowego Jorku nowy kontrakt ślepo wierząc w owocną współpracę z Philem Jacksonem. Tymczasem sytuacja między obydwoma panami robiła się coraz bardziej napięta. Zapis w umowie utrudnia rozwiązanie tego konfliktu w najbardziej charakterystyczny dla sportu sposób, czyli poprzez wytransferowanie zawodnika do innego zespołu. Po spotkaniu jakie odbyli pod koniec obecnego sezonu wydaje się jednak, że są gotowi zrobić ten krok.
-Zdecydował się zostać- powiedział Jackson– Postawiliśmy na zespół, który będzie budowany wokół niego. W pewnym momencie, podczas obecnych rozgrywek pojawiły się jakieś informacje lub po prostu ciekawość, o to czy będzie otwarty na propozycję transferu. Kiedy przyszliśmy do niego z tą wiadomością i zapytaliśmy co sądzi na ten temat, to niestety stało się to sprawą publiczną. Nie było to w żaden sposób zamierzone.
– Podczas naszych spotkań rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób wykonamy swój plan. Będziemy liczyć się z jego zdaniem. Powiedziałem mu, że niczego nie zamierzamy zrobić bez jego zgody. To nie jest sytuacja, w której chcemy Cię wyrzucić lub zrobić coś podobnego. Szukamy jak tylko możemy, sposobu na poprawę zespołu. Nie udało nam się w tym roku wygrać, a to jest nasz priorytet. To właśnie musimy robić. Nasza rozmowa, nasze spotkania w ogóle nie były sporne. Było sympatycznie, więc jedziemy z tym dalej.
Jackson został również zapytany, czy Anthony zamierza zrzec się klauzuli no-trade.
– Nie rozmawialiśmy o tym- odpowiedział na pytania Zen Master– Rozmawialiśmy po prostu o tym, jak możemy zdobyć to co dla nas najlepsze oraz co tak właściwie dla każdego z nas jest najważniejsze. O miejscu, gdzie będzie mógł poczuć rywalizację, wrócić na łowy oraz o tym, co przyniesie korzyści naszemu młodemu zespołowi.
Jak widać po trzech nieudanych sezonach, Jackson zamierza obrać zupełnie inny kurs. Być może faktycznie wprowadzany przez niego system gry nie do końca zgadza się z preferencjami Carmelo Anthony’ego, który spełnia się chyba najlepiej jako samiec alfa. Widać to z resztą po wynikach zespołu. Mimo wszystko, przykro patrzy się na sytuację, gdzie jeden z najbardziej utalentowanych zawodników ostatniej dekady NBA, w swoim prime-time nie może walczyć o mistrzowski tytuł, a jego rywalizacja z najlepszymi kończy się na sezonie regularnym. Przy umiejętnościach jakie posiada, gra w zespole szorującym dno ligi jest bardzo trudna do przełknięcia. Jeśli Carmelo zdecyduje się na transfer to rozwiązanie współpracy z Zen Masterem może obydwóm panom wyjść na dobre.