O dosyć kontrowersyjnych zachowaniach byłego zawodnika NBA słyszeliśmy wielokrotnie. Po zakończeniu kariery w najlepszej lidze świata STAT znowu naraził się opinii publicznej.
Po oficjalnym zakończeniu kariery za oceanem Stoudemire postanowił dołączyć do zespołu Hapoel Jeruzalem, którego jest częściowym właścicielem. Na jego decyzję o przenosinach do Izraela miały wpływ m.in złożona kilka lat temu obietnica mówiąca o grze w Ligat HaAl oraz ogromna fascynacja kulturą judaizmu.
Na „głośne” zachowanie Stoudemire’a nie musieliśmy czekać długo. Podczas krótkiej sondy, zapytany o to „Czy ma problem z tym, że jego klubowy kolega z zespołu jest gejem” odpowiedział – Będę brał prysznic po drugiej stronie ulicy, upewniając się, że moja zmiana ubrań odbędzie się tuż za rogiem. Zamierzam również jeździć inną trasą na siłownię.
Wypowiedź STATA wywołała w mediach wiele kontrowersji. Wśród największych krytyków znajdowali się byli koledzy klubowi Amare’a, obydwaj deklarujący się jako geje- Jason Collins oraz John Amaechi. Ostra reakcja wobec skrzydłowego wynika z faktu, że nie jest to jego pierwsze takie zachowanie. W 2012 roku, podczas gry dla Knicks, Stoudemire został ukarany grzywną 50.000 $ za nazwanie jednego ze swoich fanów „pedałem”. Zawodnik oczywiście przeprosił go tłumacząc się zbyt wielkim pośpiechem oraz zapewniając, że jest „wielkim zwolennikiem praw obywatelskich dla wszystkich ludzi”. Tym razem także postanowił sprostować swoją wypowiedź.
– Chciałbym przeprosić za moje ofensywne komentarze przeciwko społeczności LGBT– powiedział Stoudemire w wydanym przez Hapoel oświadczeniu- Uwagi te zostały zaczerpnięte ze sporo większego wywiadu, gdzie reporter hipotetycznie zapytał mnie o tą całą sytuację, a wszystkie moje wypowiedzi miały mieć komediowy wydźwięk. Odpowiedzi miały być traktowane jako żarty i czuję głęboki żal jeśli kogoś tym uraziłem.