Kyrie Irving jest w poważnych tarapatach. Do play-offów pozostało już niewiele czasu, a jeden z liderów Cleveland Cavaliers nie potrafi poskładać swojej gry w jedną całość. Na domiar złego, trudno mu znaleźć język z kolegami i swoim trenerem.
Pod koniec marca Cleveland Cavaliers przegrali w bardzo złym stylu z Brooklyn Nets na wyjeździe. Na zespół spadła po tym meczu fala krytyki, także na Kyriego Irvinga, który skończył tamto spotkanie z dorobkiem zaledwie 10 punktów i 3 asyst. Trafił zaledwie 4 ze swoich 14 prób z gry. Mimo to, bez zawahania mówił o przewadze, jaką Cavs mają nad swoimi rywalami.
– Bez względu na to co mówią inni, to nadal my jesteśmy zespołem, który trzeba pokonać – stwierdził w rozmowie z prasą po meczu przeciwko Nets. – Cały czas słyszę rozmowy o tym, co powinniśmy zrobić, czego nie powinniśmy, aby być lepszym zespołem… Wiemy co musimy zrobić, ale najpierw musimy sobie z tym poradzić jako profesjonaliści, którzy chcą się poprawić. Wierzę w ten zespół bardziej niż wam się wydaje – dodał.
Do narracji rozgrywającego nie chciał mimo wszystko dołączyć LeBron James. – Gdy gramy na najwyższym poziomie, to jesteśmy pewni swoich umiejętności – stwierdził. –Musimy zamieniać te mecze [z Nets] w naszą motywację do pracy. Kiedy nadejdzie faza posezonowa, powinniśmy się bardziej skupić i spróbować sięgnąć po mistrzostwo – dodał.
Irving twierdzi ponadto, że patrząc na okoliczności i wszystkie niejasne wydarzenia wokół zespołu, to fakt, że nadal są na pierwszym miejscu konferencji jest szalony. Tristan Thompson stwierdził z kolei, że Cavaliers są odrobinę niedoceniani przez fakt, że wszyscy w lidze oglądają Golden State Warriors. – Mieliśmy do tej pory bardzo dobry sezon i będziemy to kontynuować – dodał LBJ.
Nieco bardziej ostrożny w doborze słów był trener drużyny – Tyronn Lue. – Cóż, nasz zespół jest bardzo pewny siebie. Gdy Kyrie mówi, że jesteśmy zespołem, który trzeba pokonać, to trzeba dodać, że tak jest biorąc pod uwagę wschodnia konferencję. Nie powiedziałbym, że w całej lidze, bo to Golden State Warriors zdobyli mistrzostwo w poprzednich rozgrywkach. Nam pozostaje wiara w to, że stać nas na wygraną.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET