Stany Zjednoczone po raz siedemnasty triumfowały w męskim turnieju koszykarskim igrzysk olimpijskich. W finale zawodnicy Team USA pokonali Francję 98:87, a wydatny wkład w końcowe zwycięstwo miał Stephen Curry, który w ostatnich minutach spotkania popisał się efektowną serią trójek.
Rozgrywający Golden State Warriors opowiedział na konferencji prasowej o swoich wrażeniach tuż po zdobyciu złotego medalu:
– To wspaniałe uczucie, ta wewnętrzna ekscytacja związana z osiągnięciem tego z takim zespołem! Zapisaliśmy się na kartach historii, kontynuując dominację Team USA. Choć nie będę ukrywał – była to długa i wyboista droga. Teraz, gdy już po wszystkim, jest we mnie poczucie ulgi, ale i poczucie spełnienia. Kiedy obserwowałem, jak inni nasi sportowcy zdobywają medale, to sam chciałem dać z siebie wszystko, by tak jak oni zaznać tej olimpijskiej chwały. Absolutnie nie traktuję tego jako wpisu do sportowego CV. To dla mnie coś znacznie większego – to doświadczenie czegoś zupełnie nowego. To, co się teraz dzieje…to dla mnie wyjątkowa chwila – powiedział Curry.
Czterokrotny mistrz NBA został poproszony o skomentowanie swojego występu na paryskich igrzyskach:
– Nie będę ukrywał: w pierwszych kilku meczach może i nie zawodziłem, ale grałem tylko przyzwoicie. Potem trener nakazał mi, żebym wypełnił oczekiwaną rolę i wszedł na najwyższy poziom zaangażowania w mecz…i skutki tej wskazówki można było zaobserwować w dwóch ostatnich spotkaniach. A ostatnie 2,5 minuty finału…one były wyjątkowe. Drużyna mnie niosła, byliśmy absolutnie pewni tego, co robimy…a ja po prostu byłem częścią tego i świetnie się bawiłem – dodał lider Golden State Warriors.
A co do powiedzenia miał na temat złotego rzutu w finale na 96:87?
– Miałem wrażenie, że czego się nie dotknę, to wpada. A ostatni rzut…perfekcyjne dopełnienie serii [trójek]. Szczerze? Widziałem tylko obręcz, nawet nie wiedziałem, kto jest przede mną. Odpaliłem tuż przed końcem czasu akcji…i weszło! Zrobiło to na mnie niesamowite wrażenie…Sam sobie nie dowierzałem – co ja najlepszego narobiłem! – podsumował akcję Stephen Curry.
Czy widziałeś już najnowszą promocję na buty marek Nike i Jordan? Wysoki rabat i gwarancja oryginalności. Więcej informacji tutaj.
autor: Tomasz Tomaszewski
A tutaj cała czwarta kwarta:
Skrót meczu znajdziecie tutaj: