Kilka dni temu Amerykanie w imponującym stylu pokonali Serbów 110:84 w swoim pierwszym meczu grupowym na francuskich parkietach. Pomimo efektownego blowoutu nie dla wszystkich zawodników Team USA była to udana inauguracja. Z lawiną krytyki medialnej spotkał się występ Joela Embiida. Głos w sprawie tego, czy podkoszowy Philadelphii 76ers powinien pozostać w pierwszej piątce Amerykanów, zabrał Kendrick Perkins.
Gwoli przypomnienia: Joel Embiid zdecydowanie nie zachwycił w swoim debiucie olimpijskim. W przeciągu jedenastu minut spędzonych na parkiecie center Philadelphii 76ers zanotował zaledwie cztery punkty i dwie zbiórki, co jak na czołowego strzelca ligi jest rezultatem dalekim od oczekiwań. Zdecydowany temu wyraz dał chociażby Colin Cowheard, który w programie „The Herd” bez skrupułów skrytykował dyspozycję środkowego amerykańskiej reprezentacji:
– [Embiid] grał jakby był niepasującym elementem. Zupełnie. Przepisy FIBA nie przewidują tylu fauli, a on żyje jedynie na linii rzutów wolnych. Jest nie tylko nieskuteczny, ale i szkodzi drużynie. Reguły FIBA wręcz premiują wysokich graczy. Jokić dominuje, AD jest świetny, Bam jest świetny…tylko Embiid nie umie się w nich odnaleźć – skwitował dziennikarz Fox Sports.
Przyszłość urodzonego w Kamerunie zawodnika stanowiła również jeden z głównych tematów poniedziałkowego wydania „NBA Today” na antenie ESPN. W programie eksperci dyskutowali nad zasadnością wyboru Embiida na startera, wskazując chociażby na jego skłonność do hamowania gry ofensywnej Team USA. Poniekąd w opozycji do tych słów stanął Kendrick Perkins. Były zawodnik m.in. Boston Celtics wskazał jednak, że przed Embiidem jeszcze spore pole do poprawy:
– [Joel] musi pamiętać, że od kiedy zdecydował się na reprezentowanie USA, nie ma już miejsca na taryfę ulgową. Musi mu przeskoczyć w głowie, że żelazo nie naostrzy żelaza bez wielkiego wysiłku. Otaczają go najwięksi tego sportu – Kev Durant, Steph Curry, LeBron James. Kiedy masz takich ludzi wokół siebie – musisz czerpać pełnymi garściami i być tacy jak oni – absolutnymi profesjonalistami – powiedział Perkins.
Ponadto, zdaniem mistrza NBA z sezonu 2007/08 problem gwiazdy Philadelphii 76ers ma swoje podłoże w aklimatyzacji w nowych warunkach i to właśnie sfera mentalna jest głównym „blokerem” na drodze do oczekiwanej dyspozycji. Perkins zasugerował, żeby inspiracji w tym obszarze poszukiwał u…Anthony’ego Edwardsa, dla którego również są to pierwsze igrzyska:
– Koniec końców [Joel] musi spojrzeć jak Anthony Edwards radzi sobie w podobnej roli i podążać jego śladem. Jeśli chce się utrzymać [w pierwszej 5], musi brać przykład. – dodał ekspert ESPN.
Czy Joel Embiid weźmie sobie do serca słowa starszego kolegi i – co najistotniejsze – wyjdzie w pierwszej piątce Amerykanów na spotkanie z Sudanem Południowym? Odpowiedź poznamy w najbliższą środę o godzinie 21.00. Transmisja w Eurosport 2, Eurosport 6 oraz na platformie MAX.
Autor: Tomasz Tomaszewski
Czy są tu jacyś koszykarze? Mamy dla Was coś EKSTRA! W naszym ulubionym sklepie Lounge by Zalando znaleźliśmy NIKE ZOOM FREAK 5 za mniej niż połowę ceny – 289zł zamiast 600zł! W tym momencie jest pełna rozmiarówka, więc kto pierwszy ten lepszy!
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.