Luol Deng w najlepszym momencie swojej kariery grał jak All-Star i walczył o mistrzostwo u boku Derricka Rose’a w Chicago Bulls. Jeszcze przed odwieszeniem butów na kołek, bardzo mocno zaangażował się w pomoc Sudanowi Południowemu. Zaprosił tam NBA i pomógł stworzyć programy, które były szansą dla młodych osób. Nie miał problemów z tym, by płacić za to sam.
Pomimo tego, że wojna dobiegła końca, Sudan Południowy to nadal jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Afryce. Konflikt zabiera życia wielu niewinnych ludzi. Ci, którym udało się opuścić to piekło, uciekają do Australii, Kanady lub Stanów Zjednoczonych. Luol Deng wyjechał jeszcze jako dziecko. Dorastał w Wielkiej Brytanii. Jednak podobnie jak wszyscy obecni reprezentanci Sudanu Południowego, nigdy nie zapomniał o swoim domu.
Rolay Ivey – szkoleniowiec reprezentacji, w rozmowie z Basket News przyznał, że Deng był szczególnie szczodry dla drużyny narodowej. – Luol Deng przez cztery lata finansował to wszystko z własnej kieszeni – przyznał. – Płacił za sale treningowe, hotele, bilety lotnicze – za wszystko. Wielkie podziękowania dla niego i całego sztabu. Bez niego nie bylibyśmy w stanie złożyć tej drużyny w całość – dodaje Ivey, były koszykarz NBA.
Mało kto byłby gotów na takie zobowiązanie. Tym bardziej, że Deng nie może liczyć na to, że pieniądze kiedykolwiek odzyska. Niemniej jego pomoc bezpośrednio przekłada się na sukcesy drużyny, a ta może być inspiracją dla wielu młodych osób, które mają talent i są zdeterminowane, by pomimo przeciwności losu grać profesjonalnie w koszykówkę. W Sudanie Południowym dopiero niedawno zaczęły powstawać pierwsze zamknięte boiska do koszykówki.
Kraj uzyskał niepodległość w 2011 roku, po zakończeniu II wojny domowej. W tym roku po raz pierwszy koszykarze grają na Igrzyskach Olimpijskich. W pierwszym meczu pokonali Portoryko 90:79, czym udowodnili, że nie znaleźli się w tym gronie przez przypadek. To młody zespół, który ma w sobie wiele motywacji, by godnie reprezentować kraj. Deng okazał się ambasadorem, bez którego to wszystko nie byłoby możliwe. Zyskał ogromne uznanie w oczach wielu osób.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Czy są tu jacyś koszykarze? Mamy dla Was coś EKSTRA! W naszym ulubionym sklepie Lounge by Zalando znaleźliśmy NIKE ZOOM FREAK 5 za mniej niż połowę ceny – 289zł zamiast 600zł! W tym momencie jest pełna rozmiarówka, więc kto pierwszy ten lepszy!