Istnieje niestety prawdopodobieństwo, że Bradley Beal nie weźmie udziału w Igrzyskach Olimpijskich! Zawodnik Washington Wizards dołączył latem do reprezentacji Stanów Zjednoczonych i miał jej pomóc w trakcie turnieju. Teraz został jednak odizolowany.
Według przekazanych informacji, Bradley Beal został objęty tzw. protokołem bezpieczeństwa, a to oznacza, że nie może na ten moment kontynuować treningów z drużyną narodową. Igrzyska Olimpijskie rozpoczynają się za dziesięć dni, więc nie ma pewności, że gwiazda Washington Wizards wsiądzie do samolotu lecącego w kierunku Tokio. Amerykanie potwierdzili, że jeden z graczy został objęty protokołem, ale nie wskazano który.
Kilku dziennikarzy, m.in. Shams Charania z The Athletic poinformowali, że chodzi o Beala. Na razie nie wiemy, czy gracz został włączony w protokół, bo uzyskał pozytywny wynik testu, czy może złamał przepisy wprowadzone przez USA Basketball. Kolejne dni powinny wyjaśnić, czy zawodnik Wizards ostatecznie pojedzie na Igrzyska. Jego absencja byłaby dla USA sporym problemem. Gregg Popovich nadal czeka na Khrisa Middletona oraz Devina Bookera, więc to Beal odgrywa obecnie pierwsze skrzypce na pozycji rzucającego obrońcy.
W gruncie rzeczy reprezentacje nie mogą już zmieniać swoich składów, ale mogą zastępować zawodników “z powodów zdrowotnych”, więc Pop nadal ma możliwość zabrania do Japonii innego wyróżniającego się gracza, który pierwotnie nie znalazł się w „dwunastce”. Amerykanie w ostatnim meczu towarzyskim pokonali Argentynę różnicą 28 punktów. Beal zanotował 17 punktów i był obok Kevina Duranta najlepszym strzelcem swojego zespołu.