IO: 44 punkty duetu LeBron-Durant. Mocny początek igrzysk dla Amerykanów

W drugi dzień turnieju koszykarzy na igrzyskach w Paryżu do rywalizacji wkroczyli Amerykanie. Stany Zjednoczone grupowe zmagania rozpoczęły od pojedynku z najtrudniejszym rywalem, jednym z faworytów do medalu – Serbią. Amerykanie zdominowali Nikolę Jokicia i spółkę, wygrywając 110:84. W pierwszym meczu dnia Sudan Południowy pokonał Portoryko. Dla zespołu z Afryki to historyczne pierwsze zwycięstwo na turnieju Igrzysk Olimpijskich.

Wyniki, skróty i relacje z pierwszego dnia turnieju koszykarzy znajdziesz tutaj. Niedziela była drugim dniem – ważne! W poniedziałek jest przerwa od meczów. Koszykarze wracają do gry we wtorek.

Historyczna wygrana Sudanu Południowego

Sudan Południowy – Portoryko 90:79

STATYSTYKI

• Dla obu drużny możliwość gry na olimpijskiej scenie jest ogromnym wyróżnieniem. Sudan Południowy w ostatnich latach podbił Czarny Ląd, natomiast Portoryko – na barkach Jose Alvarado – stało się nową siłą na koszykarskiej mapie świata. Przed meczem trudno było wskazać faworyta tego spotkania. Tremont Waters otworzył jednak spotkanie dwoma trójkami i Portoryko szybko wyszło na prowadzenie 8:0. Podopieczni trenera Nelsona Colóna grali szybko, nie pozwalając się obronie rywala dobrze ustawić. 
• Punkty Carlika Jonesa pomogły Sudanowi Południowemu utrzymać się blisko rywala (14:17). Portoryko odpowiedziało jednak w ostatnich minutach pierwszej kwarty i na przerwę schodziło z prowadzeniem 28:20. Rywal otworzył drugą kwartę trójkami Petera Joka i Sundaya Decha. Za chwilę jednak odpowiedział Gian Clavell i Portoryko cały czas utrzymywało dystans. Carlik Jones był jedynym graczem swojej drużyny, który mógł rozbić obronę rywala na koźle. Otoczony wysokimi może być bardzo groźny. 
• Portoryko skończyło pierwszą połowę z prowadzeniem 54:48, ale w ostatnich sekundach kontuzji kostki nabawił się Alvarado. Nie było pewności, czy będzie w stanie kontynuować gry. Zagryzł jednak zęby i wrócił na parkiet w trzeciej kwarcie. Ta toczyła się pod dyktando Sudanu Południowego. Gracze Royala Iveya, byłego koszykarza NBA, zasypali rywala gradem trójek i wyszli na prowadzenie 62:56. Na problemy Portorykańczyków próbował zareagować Alvarado. Kilka jego agresywnych wjazdów pozwoliło drużynie pozostać w grze i na finałowe 10 minut ekipy wracały z wynikiem 71:69 dla graczy z Afryki. 
• Sudan Południowy miał wyraźną przewagę w zbiórkach na atakowanej desce dzięki warunkom fizycznym swoich graczy. To z kolei przekładało się na punkty z drugiej szansy (24:2). Portoryko miało problemy w minutach bez Alvarado. Na niespełna 4 minuty przed końcem, Sudan Południowy wyszedł na 10-punktowe prowadzenie. Losy tego meczu były rozstrzygnięte. 19 punktów (7/15 z gry), siedem zbiórek i sześć asyst Jonesa. 15 oczek (5/10 z gry) i trzy zbiórki Mariola Shayoka. Dla Portoryko 26 oczek (9/16 z gry, 3/8 za trzy), pięć asyst Alvarado oraz 18 oczek (6/19 z gry, 3/10 za trzy) Watersa. 

Stany Zjednoczone – Serbia 110:84

STATYSTYKI

• W ostatniej dekadzie na najważniejszych turniejach zespoły spotykały się czterokrotnie. Serbowie jedyne zwycięstwo odnieśli na bardzo nieudanych dla obu drużyn mistrzostwach świata 2019, gdzie reprezentacje zmierzyły się tylko w rywalizacji o miejsca 5-8. Wcześniej dzisiejsi rywale zmierzyli się między innymi w finale igrzysk olimpijskich w 2016 roku, w Rio de Janeiro.
• Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Amerykanie uniknęli drugiego z rzędu nieudanego otwarcia igrzysk. Przypomnijmy, że na opóźnionym o rok turnieju olimpijskim w Tokio kadra USA przegrała mecz otwarcia z Francją.
• Intensywniej to spotkanie rozpoczęli Serbowie. Drużyna prowadzona przez Nikolę Jokicia szybko wyszła na pięciopunktowe prowadzenie, które utrzymywała do siódmej minuty meczu. Po zejściu swojego lidera Europejczycy szybko stracili jednak początkowy impet. Amerykanie za sprawą serii 11-0 wyszli na finiszu premierowej odsłony na dopiero drugie w meczu prowadzenie.
• Druga kwarta nie rozpoczęła się dla Serbów dużo lepiej. Stany Zjednoczone po trzech minutach rywalizacji wyszły na dziesięciopunktową zaliczkę. Duża w tym zasługa Kevina Duranta, który na przestrzeni ośmiu minut spędzonych na parkiecie w pierwszej połowie trafił wszystkie osiem rzutów, w tym pięć zza łuku. Zawodnik zakończył drugą kwartę z 21-punktowym dorobkiem, a jego reprezentacja z prowadzeniem 58-49.

• Po wyśmienitym widowisku w pierwszej połowie, w trzeciej kwarcie tempo meczu spadło. Amerykanie zaczęli grać bardziej wewnętrznie pomimo 68-procentowej skuteczności w rzutach za trzy punkty w początkowych 20 minutach gry. Po kolejnych kontratakach kadra Stanów Zjednoczonych po sześciu minutach rywalizacji ponownie wyrównała najwyższe w meczu 14-punktowe prowadzenie. Chwilę później mocne zakończenie kwarty pozwoliło im na 19 „oczek” zaliczki.
• Ozdobą drugiej połowy było podanie nad kosz LeBrona Jamesa do Anthony’ego Davisa. W czwartej kwarcie Stany Zjednoczone ponownie kontrolowały spotkanie, a Serbowie nie byli w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji z przeciwnikami. Za sprawą kilku otwartych rzutów w końcówce licznik Amerykanów zatrzymał się na 18 trafieniach zza łuku. Serbowie trafili natomiast zaledwie dziewięć prób z dystansu, przy pięciu rzutach oddanych więcej.

Oh look, a LeBron-AD PnR! pic.twitter.com/jmdFQCfdd9

— Joe Viray (@JoeVirayNBA) July 28, 2024

• Najwięcej punktów dla Amerykanów zdobył Kevin Durant, który przypomnijmy, nie zagrał w żadnym w pięciu meczów przygotowawczych po urazie łydki odniesionym parę dni przed rozpoczęciem obozu treningowego. KD na przywitanie z turniejem rzucił 23 punkty. 21 „oczek”, 7 zbiórek i 9 asyst zapisał na swoje konto LeBron James, a 15 punktów padło łupem Jrue Holiday’a.
• Po stronie Serbii 20 punktów, 5 zbiórek i 8 asyst zanotował Nikola Jokić. Bez swojego lidera na parkiecie Europejczycy byli gorsi od przeciwników o 26 punktów.
• Kolejne spotkanie drużyny rozegrają już w środę. Stany Zjednoczone zmierzą się z Sudanem Południowym, Serbia podejmie natomiast Portoryko.

Wyniki, skróty i relacje z pierwszego dnia turnieju:

Co czeka nas w kolejnych dniach?

Poniedziałek 29 lipca

BRAK MECZÓW

Wtorek 30 lipca

• 11:00 Hiszpania – Grecja
• 13:30 Australia – Kanada
• 17:15 Francja – Japonia
• 21:00 Niemcy – Brazylia

Środa 31 lipca

• 17:15 Portoryko – Serbia
• 21:00 USA – Sudan Południowy

Czwartek 1 sierpnia

BRAK MECZÓW

Piątek 2 sierpnia

• 11:00 Brazylia – Japonia
• 13:30 Grecja – Australia
• 17:15 Hiszpania – Kanada
• 21:00 Niemcy – Francja

Sobota 3 sierpnia

• 17:15 USA – Portoryko
• 21:00 Serbia – Sudan Południowy

Niedziela 4 sierpnia

BRAK MECZÓW

Poniedziałek 5 sierpnia

BRAK MECZÓW

Wtorek 6 sierpnia

• ĆWIERĆFINAŁY – 4 mecze

Środa 7 sierpnia

BRAK MECZÓW

Czwartek 8 sierpnia

• PÓŁFINAŁY

Piątek 9 sierpnia

BRAK MECZÓW

Sobota 10 sierpnia

• 11:00 Mecz o 3. miejsce
• 21:30 Finał

Co musisz wiedzieć o turnieju koszykarzy 5×5?

• Chcesz wiedzieć, co dzieje się w turnieju koszykarzy na  Igrzyskach Olimpijskich? Zapraszamy na PROBASKET codziennie i przez cały dzień, bo kiedy mecze zaczynają się już o 11 rano, to my nie czekamy do końca dnia z wynikami, tylko publikujemy wszystko w jednym newsie dnia – relacje i skróty.
• Wszystkie artykuły na temat  Igrzysk Olimpijskich znajdziesz w specjalnej kategorii Igrzyska Olimpijskie 2024.
• Prawa telewizyjne do igrzysk olimpijskich ma Eurosport. Dlatego cały turniej mężczyzn 5×5 transmitowany będzie na kanale Eurosport 6, a wszystkie mecze 3×3 Eurosport 2.
• Turniej koszykarski na  igrzyskach będzie można też oglądać za pośrednictwem platformy HBO MAX. Według tego, co udało nam się ustalić, to nie jest potrzebny dodatkowy pakiet oprócz tego standardowego, czyli jeśli macie już HBO MAX, to będziecie mieli też dostęp do transmisji z igrzysk.
• Mecze koszykówki z igrzysk ma też pokazywać TVP   Sport, ale na tę chwilę na stronie TVP   Sport można znaleźć informację, że pokażą tylko mecz o 3. miejsce oraz finał.
• Więcej o terminarzu i systemie rozgrywek pisaliśmy tutaj w naszym specjalnym artykule.
• Szukasz dłuższego tekstu o reprezentacji Stanów Zjednoczonych? Polecamy nasz artykuł, w którym próbujemy odpowiedzieć na pytanie czy kadra USA zdobędzie złoto, a jeśli nie, to kto ma największe szanse, aby ich pokonać?