Stany Zjednoczone przegrały w pierwszym meczu igrzysk olimpijskich z Francją 76:83. Oprócz wyniku uwagę kibiców przykuł pewien nietypowy gość, który pojawił się w przerwie meczu na parkiecie i zaczął trafiać różne rzuty. Chodzi o… robota!
Fanów, którzy oglądali mecz Francja – USA dostali w przerwie spotkania show, które skradł robot. Maszyna to spora konkurencja dla Stephena Curryego. Projekt Toyoty zahipnotyzował publiczność, trafiając rzuty za trzy, a także z połowy boiska. Jego technika rzutu wyglądała naprawdę solidnie.