Choć Guerschon Yabusele nie grał do tej pory fantastycznego turnieju, to w starciu z Polakami był zjawiskowy notując na swoje konto 36 punktów. Jego postawa pozwoliła Les Bleus obrócić ten mecz w trzeciej kwarcie i ostatecznie reprezentacja Polski poniosła pierwszą porażkę. Mimo wszystko głów nie zwieszamy, bowiem podjęliśmy w tym starciu walkę i Francuzi do końca nie mogli czuć się bezpiecznie.
FRANCJA – POLSKA 83:76
- W czwartym meczu turnieju stanęliśmy przed szansą na czwarte zwycięstwo. Tym razem rywalem reprezentacji Polski była Francja, która w poprzednim meczu nieoczekiwanie przegrała z Izraelem. Zatem Les Bleus czuli potrzebę zrehabilitowania się za ten wynik. Mecz otworzył alley-oop do Aleksandra Balcerowskiego. Francuzi od razu jednak pokazali swój największy atut, czyli siłę w pojedynkach podkoszowych. Po akcji 2+1 Guerschona Yabusele było 5:2, ale na to zaraz odpowiedział Jordan Loyd za trzy.
- Po nieudanym lay-upie Mateusza Ponitki, mieliśmy tzw. swing 5-punktowy, bo w odpowiedzi za trzy trafił Yabusele. Wiedzieliśmy, że to właśnie on może być dla naszego zespołu największym problemem. W momencie, w którym wiele wskazywało na to, że Francja przejmie inicjatywę, Polska zrobiła run 11:0 po punktach Andrzeja Pluty i dwóch trójkach z rzędu Michała Sokołowskiego. W kolejnych posiadaniach Francuzom udało się nam złapać na nie najlepszym ustawieniu w obronie, jednak po 10 minutach było 24:27 i nie mogliśmy narzekać.
- W drugiej kwarcie trener Igor Milicić postanowił zastosować obronę strefową, co okazało się słuszną decyzją. Wygraliśmy tę odsłonę 20:14, głównie dzięki sprawnie przesuwającej defensywie. Nagle po agresywnym wejściu Jordana Loyda i punktach spod kosza przegrywaliśmy jednym punktem, gdy wcześniej Francuzi byli już +9. Faulowany przy rzucie za trzy Michał Sokołowski doprowadził do remisu 41:41. Francuzi więcej punktów w tej połowie nie zdobyli, a my jeszcze popisaliśmy się efektownym pick-and-rollem Kamila Łączyńskiego z Dominikiem Olejniczakiem.
- Na trzecią kwartę wracaliśmy z prowadzeniem 44:41. Naszym podstawowym wysokim był w tym meczu Olejniczak i ze swojej roli wywiązywał się wzorowo, utrudniając życie wysokim Francji. Pasował także do gry strefą. Po trójce Yabusele Francuzi doprowadzili do remisu 50:50. Za chwilę zawodnik New York Knicks dołożył kolejne pięć punktów i trener Milicić poprosił o przerwę na żądanie. Loyd nie widząc innej opcji, a mając otwartą drogę w jednym z posiadań – zaatakował obręcz i wymusił faul, który pozwolił mu stanąć na linii. Ale i on i “Sokół” spudłowali po rzucie wolnym i na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty było 52:55.
- Do czwartej kwarty Francja przystępowała z wynikiem 60:55. Seria 6:0 Yabusele dała Francji pierwsze w tym meczu dwucyfrowe prowadzenie. Zawodnik Knicks był absolutnie zjawiskowy. Wracając po przerwie na żądanie wróciliśmy także do gry strefą. W drugiej połowie więcej czasu na parkiecie spędził Olek Balcerowski i tym razem on starał się dostarczyć podkoszowej energii. Przy dwucyfrowym prowadzeniu Francuzów, miał posiadania, w których kończył na obręczy i faulowany stawał na linii rzutów wolnych.
- Po trójce z lewego rogu “Łączki”, starta Polaków zmalała do pięciu punktów (71:76). W międzyczasie mecz zakończył Bilal Coulibaly po swoim piątym faulu. Francuzom szybko się udało sytuację odwrócić. Najpierw Jaylen Hoard efektowni dobił wsadem, a za chwilę Yabusele skończył kontrę i ponownie było +9 dla Les Bleus. To Polakom skrzydeł nie podcięło. Dobra pułapka na obwodzie i kontra Sokołowskiego z faulem pozwoliła nam zejść do -4 na 1:54 przed końcem. W kolejnym posiadaniu “Sokół” spudłował niestety otwartą trójkę. Następnie Loyd przestrzelił lay-upa i kończyły nam się możliwości.
- Mecz zakończyła trójka Eliego Okobo na dziewięć sekund przed końcem. Yabusele skończył zawody z dorobkiem 36 punktów, 12/19 z gry i pięciu zbiórek. 14 punktów i 10 asyst Eliego Okobo. Francuzi zebrali w tym meczu aż 23 piłki z atakowanej deski. Dla Polaków natomiast 18 punktów, pięć zbiórek i cztery asysty Loyda oraz 16 punktów, pięć zbiórek i pięć asyst Mateusza Ponitki. 15 punktów, sześć zbiórek i trzy asysty zapewnił Michał Sokołowski. W czwartkowym meczu zakończymy grupę meczem z Belgią.
Zobacz relację z całego siódmego dnia EuroBasketu!
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET