Jermaine Love rzucił 27 punktów, a Trefl Sopot wygrał z Anwilem Włocławek 88:78 w piątkowym spotkaniu 28. kolejki Energa Basket Ligi. Ekipa trenera Marcina Klozińskiego zachowuje szanse na awans do fazy play-off.
Trefl Sopot – Anwil Włocławek 88:78
Lepszy początek w wykonaniu zespołu trenera Igora Milicicia – po trójce Jarosława Zyskowskiego prowadził 11:4. Straty odrabiał głównie Jermaine Love, a po późniejszym wsadzie Steve’a Zacka gospodarze zdobyli przewagę. Po 10 minutach było 20:19. Spotkanie w drugiej kwarcie było bardzo wyrównane, a Anwil znowu potrafił wychodzić na prowadzenie. Nadal ważnym graczem był Josip Sobin, ale absolutnie nie do zatrzymania był Love. To dzięki niemu po pierwszej połowie Trefl wygrywał 47:46.
Sopocianie trzecią kwartę rozpoczęli od serii 6:0, a to pozwalało im na kontrolowanie sytuacji na parkiecie. Po kolejnym wsadzie Zacka mieli nawetę dziewięć punktów przewagi. Zespół z Włocławka się nie poddawał i krok po kroku zbliżał się do rywali – po trójce Quintona Hosleya po 30 minutach był remis po 60. Anwil wychodził na prowadzenie w czwartej kwarcie, ale Trefl szybko się otrząsnął i ponownie budował przewagę. Po świetnym wejściu Love’a było już 79:71. Ekipa trenera Marcina Klozińskiego zwyciężyła ostatecznie 88:78.
Jermaine Love rzucił dla gospodarzy 27 punktów. Ivan Almeida zdobył dla gości 16 punktów, 12 zbiórek i 7 asyst.
źródło: plk.pl