King Szczecin zatrzymuje na dłużej swoich zawodników. W następnym sezonie ponownie barw szczecińskiego klubu będą bronili Łukasz Diduszko i Maciej Majcherek.
Diduszko trafił do Szczecina w czerwcu zeszłego roku. Skrzydłowy był w poprzednim sezonie ważną częścią ekipy Wilków Morskich. W 34 rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 7.4 punktu i 5.2 zbiórki spędzając na parkiecie średnio niecałe 28 minut, jednak jak czytamy na oficjalnej stronie klubu ,,jego przydatności i wpływu na grę Wilków Morskich nie oddają żadne statystyki”.
– Moja rodzina bardzo dobrze czuje się w tym mieście. Mamy tutaj zapewnione wszystko czego potrzebujemy i możemy skupić się tylko na koszykówce. Taki spokój jest bardzo ważny, bo wpływa na wyniki sportowe. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon zaczniemy z taką energią, z jaką kończyliśmy poprzedni. Mam na myśli także trybuny. Już nie mogę doczekać się startu rozgrywek– opowiada Łukasz Diduszko, który przedłużył umowę z Wilkami Morskimi.
– Łukasza znam bardzo dobrze. Zawsze daje z siebie wszystko. Walczy w każdej minucie i każdej sekundzie spędzonej na parkiecie. Szybko się zaadaptował do naszego zespołu i przez cały sezon był bardzo ważnym zawodnikiem Kinga Szczecin. Cieszę się, że Łukasz zostaje z nami na kolejny sezon. To bardzo dobry człowiek, świetny walczak i zawodnik– mówi z kolei Mindaugas Budzinauskas, trener Kinga.
Na dłużej wśród Wilków Morskich pozostanie również wspomniany Maciej Majcherek. Zawodnik co prawda nie odgrywał podczas poprzedniego sezonu znaczącej roli w zespole, lecz bez wątpienia jest ikoną szczecińskiej koszykówki. Dla popularnego „Majera” będzie to dziewiętnasty sezon w barwach zespołu ze Szczecina! Nic więc dziwnego, że władze klubu nie wyobrażały sobie bez niego kolejnego sezonu.
– Przed nami kolejny sezon i kolejne wyzwania. Na pewno będziemy się bić o jak najlepsze miejsce. Mam nadzieję, że w zespole zostanie jak najwięcej osób z minionych rozgrywek i osiągniemy lepszy wynik, niż czołowa ósemka– mówi Maciej Majcherek.