W poniedziałek o godzinie 20:30 w trójmiejskiej Ergo Arenie koszykarska kadra rozegra swój ostatni mecz eliminacji Mistrzostw Świata z Holandią. Polacy sukces przypieczętowali w piątek zwycięstwem z Chorwacją. To będzie wielkie świętowanie! Transmisja w TVP Sport oraz w TVP1. Turniej odbędzie się w sierpniu i wrześniu tego roku w Chinach.
Długa droga na Mundial
Polska reprezentacja zagra na Mistrzostwach Świata po raz pierwszy od 1967 roku. Należy jednak przypomnieć, że z biegiem lat impreza organizowana przez FIBA rozrastała się. Jeszcze w roku 2002 na mistrzostwach grało 16 ekip, w tym tylko 5 z Europy. W latach 2006-2014 udział zapewniały sobie 24 zespoły, w tym 6 z naszego kontynentu, a dodatkowo kilka mogło dostać się na Mundial poprzez „dzikie karty”, czyli dzięki zaproszeniom od federacji. Europejską kwalifikacją na wszystkie ostatnie imprezy mistrzowskie był zawsze poprzedzający imprezę Eurobasket, a tam nasza reprezentacja od dawna nie przebijała się do czołowej ósemki.
Wszystko zmieniło się po mistrzostwach w Hiszpanii w 2014 roku. FIBA zapowiedziała rozszerzenie turnieju z 24 do 32 zespołów i system kwalifikacji oparty na okienkach reprezentacyjnych, podobnych do tych znanych z piłkarskiego kalendarza. To z kolei wyeliminowało z części meczów graczy z NBA oraz Euroligi. Wbrew powszechnej opinii takie reprezentacje jak Chorwacja czy Słowenia (a kto wie czy nie Rosja i Serbia) nie przegrały tych eliminacji wyłącznie przez ten fakt. Chorwacja przegrywała mecze choćby w Gdańsku z Polską grając w zestawieniu bliskim optymalnemu, a porażek Słowenii z Ukrainą czy Chorwacji z Holandią nie można tłumaczyć tylko brakami kadrowymi.
Siłą polskiej reprezentacji w eliminacjach na pewno był stabilny trzon – liderzy naszej kadry pojawiali się praktycznie w każdym okienku, podczas gdy przykładowi Chorwaci testowali blisko czterdziestkę zawodników w 12 meczach. W trwających ponad 1,5 roku kwalifikacjach uniknęliśmy też wpadek (może poza porażką na Węgrzech w pierwszej fazie) oraz wywalczyliśmy dwa bezcenne zwycięstwa z wyżej notowanymi rywalami – wspomniana wrześniowa batalia z Chorwacją oraz grudniowe przekonywujące zwycięstwo z reprezentacją Włoch.
Wszystkie powyższe czynniki złożyły się na niewątpliwy sukces, który niekoniecznie powinniśmy dewaluować „wypominając” czynniki takie jak kalendarz, dostępność zawodników czy szczęśliwy układ w grupie. Nasza gra i cele na Mundial w tym momencie są niewiadomą, ale śmiało można powiedzieć że nie jesteśmy skazani na odpadnięcie po trzech meczach. Na rozszerzonych mistrzostwach znalazło się miejsce dla 20 zespołów z Azji, Afryki, obu Ameryk i Oceanii. Wyłączając silne reprezentacje takie jak USA, Kanada, Argentyna, Brazylia czy Australia, pozostałe 15 zespołów będzie dość egzotycznymi drużynami. W każdej z grup mogą znaleźć się nawet dwa takie zespoły, a awans do drugiej rundy uzyskają dwie z czterech drużyn w każdej z grup.
Losowanie odbędzie się 16 marca. Po nim będziemy zapewne mądrzejsi.
O co gramy z Holandią?
Ze sportowego punktu widzenia poniedziałkowy mecz jest bez znaczenia. Polska zapewniła sobie udział na mistrzostwach w piątek, Holendrzy stracili szansę w poprzednim okienku. Nasi rywale nie należą do czołówki europejskich drużyn. W ciągu ostatnich 30 lat tylko raz zagrali na Mistrzostwach Europy – w 2015 roku zagrali na rozszerzonym do 24 zespołów Eurobaskecie odnosząc jedno zwycięstwo w pięciu meczach. Obecne eliminacje zaczęli jednak świetnie, notując komplet domowych zwycięstw w pierwszej fazie i sensacyjnie pokonując Chorwację i Włochy. Druga faza była dla Holendrów dużo trudniejsza – przegrali wszystkie 5 spotkań, choć dogrywki na Litwie czy na Węgrzech pokazują, że koszykówka w Holandii wciąż się rozwija, a poziom sportowy reprezentacji Pomarańczowych idzie w górę z roku na rok. Udowadniają to również holenderskie zespoły klubowe w rozgrywkach FIBA niższej rangi. Zawodnicy reprezentacji nie są może gwiazdami europejskich klubów ze ścisłego topu, ale kilku z nich jest całkiem rozpoznawalnych na międzynarodowej arenie.
Na obecne okienko reprezentacyjne, trener Anton van Helfteren (prowadzi kadrę nieprzerwanie od 6 lat) powołał następujący zestaw zawodników:
(opis zawodników to wzrost/wiek, osiągnięcia w aktualnych eliminacjach i osiągnięcia w klubie)
Obwodowi:
- DE JONG Worthy (194/31) śr. 7pkt i 3zb. w eliminacjach (Leiden –16pkt w lidze i 15pkt w FIBA Europe Cup)
- SLAGTER Arvin (191/34) śr. 5pkt w eliminacjach (Groningen – 6pkt w lidze i FIBA Europe Cup)
- VAN DER VUURST (190/18) śr. 1pkt w eliminacjach (Oostende/Belgia – występy jedynie w trzecioligowych rezerwach)
- BOUWKNECHT Maarten (185/25) debiut w eliminacjach (Den Bosch – 8pkt w lidze i 5pkt w FIBA Europe Cup)
- VAN VLIET Boy (193/25) debiut w eliminacjach (Den Helder – 16pkt w lidze)
Skrzydłowi:
- FRANKE Yannick (194/23) śr. 13pkt i 4zb. w eliminacjach (Zvaigzdes/Litwa – 14pkt w lidze)
- HAMMINK Shane (201/25) śr. 8pkt i 3zb. w eliminacjach (Groningen – 8pkt w lidze i FIBA Europe Cup)
- MAST Rienk (203/18) śr. 2pkt w eliminacjach (Groningen – 10pkt w lidze i 8pkt w FIBA Europe Cup)
- KUTA Nathan (204/19) debiut w eliminacjach (Limburg/Belgia – 3pkt w lidze)
- STILMA Morgan (202/19) debiut w eliminacjach (Unicaja/Hiszpania – jedynie epizody w pierwszej drużynie)
Podkoszowi:
- VAN DER MARS Thomas (208/29) śr. 11pkt i 6zb. w eliminacjach (Aalstar/Belgia – 12pkt w lidze)
- SCHAFTENAAR Roeland (211/31) śr. 8pkt i 4zb. w eliminacjach (Ionikos/Grecja – 8pkt w lidze)
Tylko siedmiu zawodników z powołanej czternastki zagrało przeciwko naszej reprezentacji w listopadowym meczu, który zakończył się zwycięstwem 105-78 naszej reprezentacji. Na uwagę zasługuje fakt powołania aż 4 nastolatków, część z nich już dziś znajduje się w składach klubów spoza Holandii. Do Gdańska nie przyjadą kontuzjowany Mohamed Kherrazi (uraz w piątkowym meczu z Litwą) oraz Charlon Kloof – lider reprezentacji, który dostał wolne w związku z napiętym terminarzem jego klubu z Murcii. Wiodącymi postaciami tej kadry powinni być zatem solidni Yannick Franke i Thomas van der Mars grający na co dzień odpowiednio w Belgii i na Litwie.
Powracają do pytania postawionego powyżej – o co gramy z Holandią jeśli nie o cele sportowe? Odpowiedzi są co najmniej dwie. Po pierwsze o pozytywne zakończenie półtorarocznej walki o awans, jeszcze lepszą atmosferę w kadrze oraz postawienie przysłowiowej kropki nad „i”. Po drugie (i ważniejsze) o pokazanie się dużej części kibiców, która z koszykówką nie obcuje na co dzień. Poniedziałkowy mecz będzie pierwszym od dawna meczem kwalifikacyjnym transmitowanym w otwartym kanale. Po piątkowym sukcesie grono polskich kibiców sportu, którzy usłyszeli o koszykarskiej kadrze na pewno powiększyło się. Mecz z Holandią będzie zatem świetną okazją na pokazanie się szerszej publiczności, promując nie tylko tę konkretną drużynę ale również dyscyplinę jako całość.
Skład reprezentacji Polski na dwumecz z Chorwacją i Holandią: Łukasz Koszarek (Stelmet Enea BC Zielona Góra), Kamil Łączyński (Anwil Włocławek), AJ Slaughter (ASVEL Villeurbanne), Karol Gruszecki (Polski Cukier Toruń), Mateusz Ponitka (Lokomotiw Kubań Krasnodar), Michał Sokołowski (Stelmet Enea BC Zielona Góra), Adam Waczyński (Unicaja Malaga), Aaron Cel (Polski Cukier Toruń), Dariusz Wyka (Arka Gdynia), Adam Hrycaniuk (Stelmet Enea BC Zielona Góra), Maciej Lampe (Jilin Northeast Tigers), Krzysztof Sulima, (Polski Cukier Toruń).
Transmisja:
W TVP1 od godz. 20:15 studiu
W TVP Sport od godz. 19:05 najpierw studio, a potem mecz
Początek meczu o godz. 20:30