W przedostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem eliminacji do EuroBasketu 2017 reprezentacja Polski przegrała w samej końcówce z Belgią 55:58. W drugim dniu Anwil Basketball Challenge kadra Mike’a Taylora zmierzy się z Gruzją. Mecz odbędzie się o godzinie 20:00 we Włocławskiej Hali Mistrzów. Bilety wciąż są w kasach. Natomiast teraz zapraszamy do pomeczowej rozmowy z Aleksandrem Czyżem.
Czyż, który w najbliższym sezonie będzie reprezentował barwy włoskiego JuveCaserta Basket przeciwko Belgii wyróżniał się duża energią i zaangażowaniem. W niecałe 17 minut zdobył dziewięć punktów (3/3 za 2, 3/7os). Dołożył do tego rezultatu również po dwie zbiórki w ataku jak i w obronie.
Czytaj więcej: Relacja ze spotkania
Marcin Rutkowski: Wchodzimy w decydująca fazę przygotowań eliminacji do EuroBasketu 2017, ale dzisiejsza przegrana w samej końcówce nie napawa optymizmem.
Aleksander Czyż: Są jeszcze elementy, nad którymi jak widać można popracować. Momentami wyglądało to lepiej, ale wiele do życzenia pozostaje w kwestii naszej energii. Brakowało jej szczególnie w końcówce. Myślę, że gdybyśmy utrzymali ten sam poziom gry przez cały mecz, to spotkanie byłoby do wygrania. Niestety, niby to prosty element, ale decydujący.
Mówiąc o elementach, to nad czym dziś mieliście popracować? Jakie były założenia?
Przede wszystkim próbowaliśmy ułatwić nasza grę w ataku, powalczyć w obronie i grać z energią, starać się najbardziej jak możemy. Ale tego ostatniego nie udało się dokonać.
Mówiąc o energii, Panu po tym spotkaniu nie można jej odmówić.
Dziękuję uprzejmie. Co mogę powiedzieć… są elementy w których mogę się też poprawić i każdy musi spojrzeć na siebie. Ja również popełniam błędy, jestem człowiekiem. Uważam, że wszyscy się poprawimy, spojrzymy w lustro i wyciągniemy wnioski. Mamy jeszcze na to czas. Na pewno będziemy lepiej przygotowani za parę dni, na te decydujące mecze.
Turniej przygotowawczy jest we Włocławku i także tutaj gracie pierwszy ważny mecz.
Jest to oczywiście jakiś sprawdzian. Belgia jest bardzo dobrą drużyną, grają z dużą energią. To jest ich wizytówka. Takie mecze mogą nam się przydarzyć w przyszłości, każda drużyna o coś walczy. Będziemy oglądać video i wyciągać wnioski z tego spotkania.
W grupie zagramy z Białorusią, Portugalią i Estonią. Kto z nich będzie najtrudniejszym rywalem?
Wszyscy są trudni i każdy mecz musimy traktować poważnie. Musimy koncentrować się zarówno na sobie jak i na przeciwniku. Dziś ta koncentracja na nas nie była do końca wyegzekwowana w taki sposób, jaki chcieliśmy. Szanujemy każdego rywala, ale też musimy dać z siebie wszystko.
z Włocławka, Marcin Rutkowski
Obserwuj @MarcinRutkowski
Obserwuj @PROBASKET