Środkowy Sacramento Kings nie ma wątpliwości co do tego, kto stał za zawieszeniem go na jedno spotkanie. – To nie wyszło od zespołu tylko od trenera – przyznał w kolejnej szczerej wypowiedzi. Wszystko wskazuje na to, że zespół w końcu będzie musiał wybrać – albo George Karl, albo DeMarcus Cousins.


W meczu z Cleveland Cavaliers pomiędzy środkowym i szkoleniowcem doszło do ostrej wymiany zdań. Sytuacja zrobiła się tak nieprzyjemna, że musiał interweniować Rajon Rondo. Rzekomo DeMarcus Cousins był wściekły na trenera za to, że ten nie staje w obronie swoich zawodników. Potem DMC w podobnym tonie rozmawiał z generalnym menadżerem drużyny – Vlade Divacem.

Niektórych rzeczy po prostu nie możemy tolerować – mówił Divać. W efekcie Cousins został zawieszony przez zespół na jeden mecz. Kings nie mogli z niego skorzystać w starciu z Orlando Magic, które przegrali 100:107. Zawodnik jest jednak przekonany, że opuścił ten mecz, bo taka była wola trenera Karla, a nie drużyny. Spytany czy panowie rozmawiali o całej sytuacji, DeMarcus zdradził: – Trener nie odezwał się do mnie słowem.

DeMarcus posunął się odrobinę za daleko i musieliśmy go zdyscyplinować – twierdzi z kolei GM drużyny. Zawodnik w swojej ocenie sytuacji mógł sugerować się wydarzeniami sprzed kilku miesięcy, gdy po serii sześciu porażek z rzędu, środkowy w szatni wygłosił tyradę skierowaną do swojego trenera. Wówczas Karl rzekomo prosił drużynę o zawieszenie gracza. Jego prośba nie została spełniona.

Uwielbiam DeMarcusa Cousinsa i to mój jedyny komentarz do jego słów – mówi Divać. Menadżer Kings wiele razy podczas ostatnich miesięcy powtarzał, że wychowanek Kentucky pozostaje dla organizacji jej kluczowym punktem, wokół którego w Sac-Twon chcą budować swoją przyszłość. Zawodnik natomiast domaga się uwzględniania jego sugestii, m.in. odnośnie tego, co myśli na temat Georga Karla jako pierwszego szkoleniowca drużyny.

Nieporozumienia między tą dwójką ciągną się już od zeszłego sezonu. Cousins nie był fanem zatrudniania Karla na stanowisko, bo nie pasował mu styl preferowany przez trenera. Poza tym ciągle czuł frustrację po zwolnieniu Mike’a Malone’a, z którym dobrze się dogadywał. – W drużynie panuje zdecydowani za dużo chaosu. Jest wiele rzeczy, z którymi nie potrafimy sobie poradzić – stwierdził.

Kings są poza walką o play-offy w zachodniej konferencji. To dla Cousinsa kolejny sezon pełen frustracji i szukania sensu. Organizacja funkcjonuje na niezrozumiałych zasadach, dlatego letnia przerwa może zakończyć czyjąś karierę w stolicy Kalifornii.

Pytamy Was: Czy system powtórek to żart?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    10 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments