Niesamowita końcówka meczu Energa Basket Ligi w Zielonej Górze! Trójka Roba Lowery’ego dała Polskiemu Cukrowi Toruń zwycięstwo nad Stelmetem Eneą BC 110:107!
Polski Cukier na początku spotkania był zdecydowanie lepszy, a po trójce Karola Gruszeckiego prowadził 7:2. Gospodarze szybko odrabiali straty – dzięki trafieniu Markela Starksa był remis, a późniejsza akcja Adama Hrycaniuka dała im przewagę. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, a po trafieniu Łukasza Koszarka to Stelmet Enea po 10 minutach był minimalnie lepszy – 26:25. W drugiej części meczu dzięki zagraniu Roba Lowery’ego zespół trenera Dejana Mihevca uciekał nawet na pięć punktów. Ta sytuacja nie trwała jednak długo, bo serią 7:0 odpowiedział Stelmet Enea i ponownie wracał na prowadzenie. Nikt w tym spotkaniu nie dawał za wygraną i nikt nie chciał odpuszczać. Po trafieniu Darko Planinicia pierwsza połowa zakończyła się remisem – po 48.
Również trzecia kwarta była bardzo wyrównana i żadna z ekip nie potrafiła uciec rywalom. Michał Sokołowski trafiał trójki, ale z tej samej broni korzystali Aaron Cel i Michael Umeh, a to oznaczało wynik bliski remisu. Uaktywnił się jednak później również Kod Justice i to właśnie dzięki Amerykaninowi zielonogórzanie po 30 minutach byli minimalnie lepsi – 79:78. Rzuty Żeljko Sakicia sprawiły, że drużyna trenera Igora Jovovicia uciekała na pięć punktów. Polski Cukier… znowu to odrabiał, a dzięki akcji Damiana Kuliga miał przewagę! Kibice oglądali też świetną rywalizację w ataku Markela Starksa z Robem Lowerym. Minutę przed końcem piłkę przechwycił ten drugi i po jego trafieniu goście prowadzili sześcioma punktami. Gospodarze doprowadzali jeszcze do remisu trójkami Adama Hrycaniuka i Michała Sokołowskiego, ale rzutem z dystansu zdołał jeszcze odpowiedzieć Lowery! Dzięki niemu torunianie zwyciężyli 110:107!
Rob Lowery w tym meczu zdobył aż 28 punktów i 8 asyst. Markel Starks zanotował dla gospodarzy 25 punktów i 4 asysty.