Anthony Davis w drugiej połowie meczu otrzymał od swoich kolegów All-Starów wsparcie, które okazało się kluczowe w biciu rekordu punktowego. Ostatecznie zachód pokonał wschód 192:182 i czy mogliśmy oczekiwać po tym spotkaniu więcej? Żaden z uczestników nie chciał się szczególnie narażać przed kluczową fazą sezonu.

WSCHÓDZACHÓD 182:192

STATYSTYKI

The Roots przywitali nas w spektakularnym stylu. Zrobili ogromne show zapraszając na scenę znakomitych artystów. Wówczas wielu z nas mogło pomyśleć – oby tylko nie okazali się najlepszym elementem tej nocy. Legendarni Roots przedstawili także składy obu konferencji. Media społecznościowe zalała fala zachwytu, ale głównymi aktorami widowiska mieli być koszykarze. Fani szukali w Meczu Gwiazd pocieszenia po nocy z sobotnimi konkursami, bowiem ta pozostawiła sporo do życzenia. Teraz parkiet w Nowym Orleanie należał do absolutnie najjaśniejszych gwiazd w najlepszej lidze świata.

Na start dostaliśmy Giannis Antetokounmpo show i to po obu stronach parkietu. Atletyczny zawodnik Milwaukee Bucks przywitał fanów w Luizjanie m.in. soczystym wind-milem. Co więcej, zespoły postanowiły nie chować rąk w obronie, już na początku bardzo śmiało przerywając akcje. Pod tym kątem po prostu musieliśmy być wyrozumiali. Na 6 minut przed końcem pierwszej kwarty, na parkiecie pojawił się Russell Westbrook. Zaczęto wypatrywać Kevina Duranta i tak – Steve Kerr pozostawił dwójkę razem na parkiecie. Jedna z największych zagadek ASG 2016 została rozwiązana. Panowie postanowili także współpracować, gdy KD wystawił Westbrookowi podanie na alley-oopa. Zaraz po tym trener Brad Stevens poprosił o przerwę.

Końcówka pierwszej kwarty przyniosła seryjne pudła za trzy i prawie wsad Isaiah Thomasa. Rozgrywający Boston Celtics szybko się jednak zrehabilitował trafiając za trzy z lewego rogu. Z wsadami problem miał także Russ. Obręcz w Nowym Orleanie odrzuciła kilka spektakularnych prób jedynki Oklahomy City Thunder. Russ i Thomas kończyli pierwszą 12-stkę krótkim indywidualnym pojedynkiem i wymianą trójek tuż sprzed swojej twarzy. To obecnie dwójka graczy rzucająca najwięcej punktów w lidze. Westbrook wyraźnie chciał ukraść show, napinając mięśnie i przepychając kolegów. Tempo meczu wskazywało na to, że tej nocy dobijemy do 200 punktów. To miało swoje plusy i minusy.

Trenerzy próbowali ratować sytuację żonglując rotacjami. Dwie z rzędu trójki Duranta zwiększyły prowadzenie zachodu do 7 punktów na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy, ale w jednym z kolejnych posiadań LeBron James odpowiedział trafieniem niemal z połowy parkietu, rzucając wyzwanie Stephenowi Curry’emu. Zaraz po krótkiej przerwie LBJ poprawił wynik alley-oopem od tablicy, zdecydowanie najlepszym tej nocy. Zachód na przerwę schodził z prowadzeniem 97:92. W trzeciej odsłonie koledzy przypomnieli sobie kto tu jest gospodarzem i zaczęli dokarmiać Anthony’ego Davisa. Kawałek show chciał skraść także Curry, który w tym meczu wyjątkowo grał z opaską na głowie.

Steph robił co mógł, by uniknąć poster-dunka od Antetpkounmpo, ale tuż po przerwie Giannis zebrał jedną z piłkę na atakowanej desce i z impetem wsadził nad 2-krotnym MVP. Minutę później to Steph wisiał na obręczy, w końcu potwierdzając, że dunki także są częścią jego repertuaru. Westbrook nie pozwolił być jednak gwiazdą nikomu bez jego zgody. W minutę trafił 4/5 za trzy przedstawiając swoje argumenty w dyskusji o MVP All-Star Game. Zbliżaliśmy się jednak do ostatnich 12 minut, a to oznaczało nieco więcej intensywności typowej dla meczu koszykówki na poziomie NBA. Czyżby? Niestety, ale tym razem drużyny odpuściły rywalizację. Na niespełna 6 minut przed końcem, Anthony Davis pobił rekord punktów (42) Wilta Chamberlaina. Zachód w międzyczasie uciekł już na 15 punktów.

Ostatnie sekundy polegały na narzucaniu piłki do stojącego pod koszem Anthony’ego Davisa. Gospodarz notując 52 punkty został MVP tego jakże radosnego, ale mało konkurencyjnego spotkania. W ten sposób NBA kończy przygodę z Weekendem Gwiazd w Luizjanie i zaprasza nas na ostatnie dni zimowego okienka transferowego.

[ot-video][/ot-video]

[ot-video][/ot-video]

[ot-video][/ot-video]

Konkursy ASW: Perfekcyjny Porzingis, Gordon najskuteczniejszy, Robinson wysoko latał


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    35 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments