Takich wieści się nie spodziewaliśmy. Alex Caruso uchodzi za gracza, który jest typowym pracusiem, raczej człowiekiem chowającym się w cieniu i wychodzącym, gdy jego zespół potrzebuje pomocy. Tym razem jednak naraził się na pewne przykrości.
Według przedstawionej informacji Alex Caruso – zawodnik Los Angeles Lakers, został aresztowany w Teksasie za posiadanie marihuany oraz akcesoria związane z narkotykami. Oficer tamtejszej policji poinformował dziennikarzy, że Caruso próbował wsiąść do samolotu. Podczas odprawy ochrona lotniska znalazła coś niepokojącego i wezwała policję. W efekcie koszykarz Lakers został aresztowany.
Caruso miał przy sobie niecałe 6 gramów marihuany. Opuścił areszt po wpłaceniu kaucji, ale to nie koniec tej historii, bo zapewne gracz Lakers poniesie konsekwencje. Niewykluczone, że osobną finansową karę nałoży na niego komisarz NBA – Adam Silver. Ten bowiem nie chce, by koszykarze w jakimkolwiek stopniu łamali obowiązujące prawo, więc potraktuje ten przypadek jako nauczkę. Caruso zatem znalazł się w niemałych tarapatach.
W 2017 roku podpisał kontrakt z Los Angeles Lakers i rokrocznie czynił znaczące postępy. W poprzednim sezonie był ważnym ogniwem ławki rezerwowych zespołu Franka Vogela. W 58 meczach rozgrywek zasadniczych notował na swoje konto średnio 6,4 punktu, 2,9 zbiórki i 2,8 asysty trafiając 43,6 FG% oraz 40,1 3PT%.