Liga postanowiła zająć się tematem wymuszania fauli przez graczy atakujących oraz nienaturalnych ruchów przy próbach oddania rzutu. Chodzi o przesuwanie swojego ciała w kierunku obrońcy przy rzutach za trzy punkty, z czego słynie m.in. James Harden.
Nienaturalnie wyginanie swojego ciała w powietrzu i próba wymuszenia za wszelką cenę kontaktu z defensorem stały się niepokojącym trendem wśród wielu graczy, którzy regularnie oddają rzuty z dystansu. Jednym z “prekursorów” takiego zachowania był James Harden z Brooklyn Nets. W jego ślady poszli inni, m.in. Trae Young czy Luka Doncić, więc liga zaczęła się tematowi przyglądać i postanowiła, że przekaże go specjalnej komisji ds. sportu. Ta ma zaproponować zmiany w przepisach.
O wszystkim poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN. Liga wysłała komisji jasny komunikat – chce ograniczyć możliwość łapania kontaktu przy próbie rzutu. Przekazany został komisji obszerny materiał, który ma wskazywać na istotę problemu. Rzekomo są w nim przypadki z wszystkich trzydziestu drużyn ligi. Kolejnym krokiem ma być spotkanie z generalnymi menedżerami, w trakcie którego liga zaproponuje zmiany, jakie mogą wejść do ligowych przepisów na następny sezon.
To wszystko wynika z faktu, że NBA zaczęła w zbyt dużym stopniu faworyzować atak kosztem obrony. Ma to znaczące przełożenie m.in. na wysokie wyniki spotkań i gwiazdy co chwilę poprawiające kolejne ligowe rekordy. Warto zaznaczyć, że na wspomnianą komisję składają się wybrani właściciele drużyn, generalni menedżerowie, trenerzy, zawodnicy oraz sędziowie. Ciekawe grono, toczące się w nim dyskusje muszą być naprawdę gorące.
Wszelkie zmiany w ligowych przepisach muszą zostać zatwierdzone przez zarząd NBA, a ten spotka się przy okazji ligi letniej w Las Vegas. Ta zaplanowana jest na lipiec.