Los Angeles Clippers na własnym parkiecie zmierzą się z liderem wschodniej konferencji. Jak naprzeciw Chrisowi Paulowi poradzi sobie Kyrie Irving, który w ostatnim czasie zanotował zwyżkę formy?
LOS ANGELES CLIPPERS – CLEVELAND CAVALIERS godz. 20:30 transmisja na żywo w Canal+ Sport.
W pierwszym meczu tych drużyn, Cleveland Cavaliers wykorzystali fakt, że Los Angeles Clippers walczyli osłabieni brakiem kilku kluczowych graczy i pokonali zespół Doca Riversa 115:102. Ciągle jednak Clippers w starciach z drużynami wschodu odnosili wiele sukcesów i spośród ekip zachodu są jednym z największych koszmarów drużyn prawej strony mapy.
Interesująco zapowiada się rywalizacja pomiędzy Kyrie Irvingiem i Chrisem Paulem. Rozgrywający Cavaliers w przekroju ostatnich czterech meczów notował na swoje konto średnio 25,8 punktu i trafiał 54 FG%. – To najlepszy czas, abym znalazł swój rytm. W ostatnich meczach kierowałem się pewnością siebie oraz wiarą, jaką pokładają we mnie moi koledzy – przyznał.
Cavaliers są 10-1 w ostatnich jedenastu meczach z drużynami zachodu. Nota bene zaczęli ten run od zwycięstwa z Clippers 19 stycznia. Do rotacji drużyny wróci prawdopodobnie Kevin Love. Nie wiadomo jednak, jak trener drużyny rozłoży minuty na Kevina i Channinga Frye’a. Ten w ostatnim meczu swojej ekipy zanotował 21 punktów trafiając 8/10 FG.
ATLANTA HAWKS – INDIANA PACERS godz. 23:00transmisja na żywo w STS TV.
Obie drużyny rywalizują o jak najlepsze miejsce na wschodzie przed rozpoczęciem play-offów. Indiana Pacers zwyciężyła w dwóch z dotychczasowych trzech starć pomiędzy drużynami. Ekipa Franka Vogela wygrała ostatniej nocy z Dallas Mavericks po bardzo dobrej drugiej połowie Paula George’a. Lider zanotował 18 punktów.
W ostatnich czterech meczach George zdobywał średnio 29 punktów i 45 3PT%. To dobry zwiastun dla zawodnika i drużyny przed play-offami. Niewykluczone, że to właśnie na nim skupi się defensywa Atlanty Hawks. Mike Budenholzer – trener Jastrzębi narzeka głównie na brak regularności swojej drużyny. Ekipa ma problem z ustaleniem standardu, którego by się trzymała.
W ostatnim meczu Jastrzębie pokonały Memphis Grizzlies po 21 punktach Paula Millsapa. Ciekawostką jest fakt, że był to dziewiąty mecz z rzędu, w którym żaden gracz rotacji Hawks nie zdobył co najmniej 25 punktów. – Taka jest nasza koszykówka – tłumaczy silny skrzydłowy drużyny.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET