Synowie LeBrona Jamesa już niejednokrotnie udowadniali, że wiedzą na czym polega gra w koszykówkę. Jeden z nich dostał już nawet propozycję, żeby wzmocnić drużynę uniwersytecką. Kobe Bryant jednak widzi w ich grze spory mankament…
Legendarny koszykarz z miasta aniołów rozmawiał o przyszłości synów LeBrona z jego matką, Glorią. Miał jej powiedzieć, że stylu gry seniora nie da się już zmienić, ale za to jego synowie wciąż są do uratowania. – Za dużo podają. Przyprowadźcie ich do mnie. Ja to naprawię – mówił po meczu Bryant.
[ot-video][/ot-video]
Kobe w swoim ostatnim sezonie na parkietach NBA notuje średnio 16,7 punktu, 4,1 zbiórki oraz 3,2 asysty, rzucając przy tym na skuteczności 35 proc. z gry – najgorzej w całej karierze.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET