Toronto Raptors w kolejnym meczu będą gościć na własnym parkiecie Houston Rockets. Czy obronią swoją twierdzę po raz czternasty z rzędu? Wcześniej, bo już o 21:30 Milwaukee Bucks przetestują defensywę Oklahomy City Thunder.
MILWAUKEE BUCKS – OKLAHOMA CITY THUNDER godz. 21:30transmisja na żywo w STS TV.
Kevin Durant narzekał w ostatnim czasie na to, jak jego drużyna odpowiada na wyzwania rzucane przez rywali po Weekendzie Gwiazd. Lider zespołu nie jest przekonany, czy każdy z jego kolegów tak samo pochodzi do zadania, przed jakim OKC stanęli. Młodzi gracze z Milwaukee będą dla Duranta i spółki kolejnym testem na drodze do play-offów.
Takie mecze są szczególnie ważne dla Giannisa Antetokounmpo. Greka postrzega się jako gracza, który wyrośnie na wzór KD, ponieważ jest równie wszechstronny. W starciach z Thunder ma bezpośrednią okazję do tego, aby podpatrzeć zawodnika, od którego może się jeszcze wiele nauczyć. W ostatnich meczach Giannis był powodem wielu sukcesów swojej drużyny.
W Oklahomie mają problem z obroną. Od All-Star Weekend tracą średnio 112 punktów. To bardzo dużo jak na zespół, którego tożsamość w dużej mierze opierała się na sprawnej defensywie. Kolejna kwestia to utrzymanie przewagi. Najpierw pozwolili odrobić 22 punkty Los Angeles Clippers, a kolejnej nocy mimo prowadzenia w trzeciej kwarcie z Golden State Warriors 11 punktami, przegrali dotkliwie czwartą kwartę.
TORONTO RAPTORS – HOUSTON ROCKETS godz. 00:30transmisja na żywo w STS TV.
Ekipa z Houston w ostatnim meczu przegrała na wyjeździe z Chicago Bulls. Przed nimi drugie starcie w back-to-back z wiceliderem wschodniej konferencji. Raptors nie odzyskali jeszcze DeMare Carrolla, ale niewykluczone, że niski skrzydłowy wzmocni zespół na okres play-offów. Tymczasem ekipę ciągnie dwójka z obwodu – Kyle Lowry i DeMar DeRozan.
Można odnieść wrażenie, że dwójka dogaduje się ze sobą lepiej w każdym kolejnym pojedynku. O takiej chemii między zawodnikami mogą zapomnieć w Teksasie. Tam karty rozdaje James Harden i bardzo trudno znaleźć mu porozumienie ze swoimi kolegami. Wielu właśnie w tym upatruje głównego problemu zawodnika.
To dopiero pierwsze starcie między ekipami w bieżących rozgrywkach. Raptors będą bronić swojego parkietu, na którym wygrywali dotąd trzynaście razy z rzędu! To świetny rezultat, który może być problematyczny dla rywali Raps już w play-offach. W obozie Rockets wszyscy sprawiają wrażenie sfrustrowanych. Czy znajdą receptę na swoje problemy przed końcem sezonu?
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET