Kevin Durant zaliczył kolejny znakomity występ w barwach Brooklyn Nets. We wtorkowym pojedynku w hali Barclays Center recepty na jego skuteczną grę nie potrafili znaleźć zawodnicy LA Clippers. KD zdobył 28 punktów i zapisał się na kartach historii NBA.
Mecz z Clippers był dla Duranta dopiero 17 występem w koszulce Nets. Od samego początku sezonu prezentuje wyborną formę. Patrząc na jego dyspozycję wręcz trudno uwierzyć, że ma za sobą najgorszą z możliwych dla koszykarza kontuzji. KD jest poza zasięgiem jakiegokolwiek obrońcy w lidze. Niezależnie od przeciwnika, po atakowanej stronie parkietu wyprawia niemal cuda. Efekt jest piorunujący. 523 punkty w zaledwie 17 meczach!
Lider Nets barierę 500 punktów przekroczył w iście ekspresowym tempie. W całej historii NBA, w barwach nowego klubu szybciej zrobił to tylko jeden zawodnik. W sezonie 1959/60 debiutującemu w barwach Warriors Wiltowi Chamberlainowi uzbieranie 500 punktów zajęło zaledwie 14 spotkań. 
Wilt Chamberlain przez wielu ekspertów i historyków koszykówki uważany jest za najlepszego strzelca w historii. Tylko on zdołał w jednym meczu przekroczyć barierę 100 punktów. Osiągnięcie Duranta budzi zatem tym większy szacunek. Jedynym, któremu w tej klasyfikacji ustępuje, jest wielki Wilt Szczudło. KD ze swojego niezwykłego startu na Brooklynie może być bardzo dumny.
 
Dwukrotny MVP finałów NBA w barwach Nets notuje świetną skuteczność. W dotychczasowych meczach zdobywał średnio 30,8 punktów, przy skuteczności 53,3% rzutów z pola oraz 45,2% zza łuku. Z formą jaką obecnie prezentuje, ma duże szanse na drugą w karierze statuetkę MVP sezonu zasadniczego.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Wemby robi to, czego wiele gwiazd się boi!
- NBA: Doncić coraz bliżej powrotu. Wiemy też, kiedy może wrócić LeBron!
- NBA: Panika w Nowym Orleanie. Los trenera przesądzony?
- Wyniki NBA: Bucks bez Giannisa lepsi od Warriors, historycznie dobrzy Spurs, Adebayo postawił się Wemby’emu
- NBA: Rozier próbuje się wybielić? Na to jest już chyba za późno
- NBA: Polemika z Michaelem Jordanem. Czy MJ na pewno ma rację?
- NBA: Fatalne wieści z Oklahomy. Młody talent walczy z nowotworem
- NBA: Smart flopuje jak za dawnych lat. Czas na telefon do LeBrona! Nowe Shaqtin’ A Fool
- NBA: Najlepszy strzelec w historii Gonzagi trafił do Lakers!
- NBA: Triple-double za triple-double. Niesamowity wyczyn Jokicia
 
                






