Aktualni Mistrzowie NBA, Golden State Warriors pokonali minionej nocy Oklahoma City Thunder 121:118. Najlepszym zawodnikiem Wojowników był niewątpliwie Stephen Curry, który rzutem z niemalże połowy wyrównał rekord Kobego Bryanta i Donyella Marshalla.
W meczu z wcześniej wspomnianą Oklahomą City Thunder Stephen Curry zanotował łącznie 46 punktów, trafiając aż 12/16 rzutów za trzy punkty. „Czy on jest w ogóle człowiekiem?” – zastanawiali się na twitterze zarówno koszykarscy eksperci, jak i sami zawodnicy. Rozgrywający wyrównał tym samym rekord Kobego Bryanta i Donyella Marshalla z ilością trafionych trójek. Kwestią czasu wydaje się być to, kiedy 27 latek pobije ten rekord.
[ot-video][/ot-video]
Stephen Curry pobił także swój własny rekord celnych rzutów za trzy punkty w sezonie – na 24 mecze przed końcem ma na swoim koncie 288 trafionych rzutów. Mecz z Thunder był dla niego 129. meczem z rzędu, w którym udało mu się trafić za trzy. – Nie wiem czy ten rekord jest istotny, ponieważ dla niego jest to takie proste. Jego rzut za trzy punkty, to jak próba za dwa. Właśnie do tego nas przyzwyczaił – przyznał ostatnio trener Wojowników, Steve Kerr.
Tak trafia Stephen Curry:
[ot-video][/ot-video]
Co z tym rekordem?
Warriors walczą w tym sezonie nie tylko o mistrzostwo, ale i pobicie legendarnego rekordu Byków z sezonu 95-96, kiedy to Michael Jordan i spółka wygrali 72 spotkania, a przegrali ledwie 10. Jordan nie otworzy szampana, jeżeli obrońcom tytułu pogoń się nie uda. Wszystko wskazuje na to, że legendarny koszykarz im kibicuje! – Powiedział mi, że mamy walczyć i pobić ten rekord – mówił w trakcie Weekendu Gwiazd Klay Thompson.
Podopieczni Steve’a Kerra legitymują się po meczu z Oklahomą City Thunder bilansem 53-5, a do końca sezonu regularnego zostały im tylko 24 spotkania. Warriors są też pierwszą drużyną w całej NBA, która ma już pewny udział w fazie play-off. Wcześniej tak szybko miejsce w rundzie pucharowej wywalczyli sobie tylko Los Angeles Lakers w sezonie 1987-88.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET