Jrue Holiday to jeden z najlepszych obrońców w NBA, co do tego nie ma wątpliwości. Te zaczynają się pojawiać, gdy zaczynają się rozważania na temat tego, w jakiej drużynie zagra w przyszłym sezonie. Shams Charania z The Athletic poinformował, że kolejka po zawodnika jest długa, a Pelicans cierpliwie wysłuchają ofert.
The New Orleans Pelicans are openly discussing star Jrue Holiday in trade talks and several contending teams are pursuing, sources tell @TheAthleticNBA @Stadium.
— Shams Charania (@ShamsCharania) November 4, 2020
30-latek ostatnie siedem sezonów spędził w klubie z Luizjany. Pierwsze cztery sezony grał dla Philadelphia 76ers. Jeszcze w barwach Szóstek, w rozgrywkach 2012-13, zagrał w Meczu Gwiazd. Będąc w Nowym Orleanie dwukrotnie został wybrany do piątek All-Defensive, w sezonie 2017-18 do pierwszej, rok później do drugiej.
Ogólnie rozgrywki 2018-19 były dla Holidaya najlepsze w karierze. Notował on średnio 21 punktów, siedem asyst i pięć zbiórek w każdym meczu. Trafiał również 45 procent swoich rzutów z gry oraz 32% prób zza łuku. Poprzedni sezon nie był dla niego aż tak udany, jednak w skróconym sezonie osiągał średnie na poziomie 19 punktów, sześciu asyst i niemal pięciu zbiórek.
Przed startem sezonu 2019-20 wiązano z drużyną Pelikanów spore nadzieje – wybrano w drafcie Ziona Williamsona, do drużyny przybyli Brandon Ingram, Lonzo Ball i Josh Hart, a Holiday miał za sobą najlepszy okres w karierze. Były przebłyski, ale na play-offy to nie wystarczyło. Zion opuścił sporo tygodni z powodu, Ball i Hart nieco zawiedli oczekiwania. Ostatecznie skończyło się na bilansie 30-42.
Ingram bardzo się rozwinął, a Holiday grał naprawdę solidnie. Jednak David Griffin cały czas szuka możliwości wzmocnienia składu. Za kolejny sezon Holiday zarobi 27 milionów dolarów, w przyszłorocznej wolnej agenturze może zmienić pracodawcę. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że Pelicans będą chcieli go wymienić.
Haliday sporo ostatnio grywał na dwójce, to Lonzo był podstawowym rozgrywającym. Jednak bardzo często grał jako drugi rozgrywający, co może sugerować, że Ball nie do końca radził sobie z dowodzeniem. Pelicans mają ten komfort, że Lonzo cały czas może jeszcze się rozwinąć, a Holiday ma zdecydowanie większą wartość podczas wymiany. Jakie kroki podejmą? Czas pokaże. Chociaż wydaje się, że wymiana wisi w powietrzu.