Elton Brand pozostanie generalnym menedżerem Philadelphia 76ers. 41-latek podpisał nową, kilkuletnią umowę – poinformował Shams Charania z The Athletic. Jest to potwierdzenie dotychczasowych raportów, które dochodziły ze Stanów Zjednoczonych.
Brand ostał się na swoim stanowisku, pomimo tego, że 76ers mają nowego trenera i prezydenta ds. operacji koszykarskich. Od miesiąca szkoleniowcem Sixers jest Doc Rivers, a pieczę nad operacjami koszykarskimi ma sprawować Daryl Morey, były GM Houston Rockets.
Dla 42-latka będzie to trzeci sezon na stanowisku generalnego menedżera 76ers. Pierwsze dwa lata były w jego wykonaniu bardzo aktywne, czy owocne? Można dyskutować. W rozgrywkach 2018-19 sprowadził do klubu Tobiasa Harrisa i Jimmy’ego Butlera, co ostatecznie pozwoliło Sixers na awans do drugiej rundy play-offów.
Jednak w półfinale konferencji ich marzenia pogrzebał Kawhi Leonard, który rzutem wyjętym z jakiegoś filmu o koszykówce zapewnił Toronto Raptors awans. W sezon 2019-20 Szóstki wchodziły jako jeden z faworytów do wielkiego finału, przynajmniej na papierze. Nie było już w składzie Butlera, ale do Filadelfii przybyli Josh Richardson oraz Al Horford.
W rzeczywistości nic nie wyglądało tak, jak zaplanował to sobie Brand i zarząd drużyny. Horford całkowicie zawiódł, a zespół wyglądał lepiej, gdy któryś z dwójki Ben Simmons Joel Embiid był poza parkietem. Ofensywa nigdy nie wskoczyła na odpowiedni poziom, nigdy nie wyglądało to zbyt płynnie.
Solidnie za to wyglądała defensywa, co pozwoliło Sixers osiągnąć bilans 39-26 do momentu marcowego zawieszenia rozgrywek. Ostatecznie Sixers zajęli piąte miejsce na koniec sezonu, a w pierwszej rundzie play-offów przegrywali 0:4 z Boston Celtics. Taki obrót sytuacji można częściowo zwalić na to, że tuż przed końcem sezonu regularnego kontuzji pleców doznał Simmons, co wykluczyło go z gry.
W Pensylwanii jest wciąż sporo talentu, ale wydaje się, że bez korekt w składzie się nie obędzie. Brand ma spore doświadczenie zawodnicze, spędził w NBA 16 sezonów. Pracę w Filadelfii rozpoczął niedługo po zakończeniu kariery. Wydaje się, że Morey to odpowiednia osoba, aby nauczyć go tajników zarządzania zespołem.