King Wilki Morskie Szczecin pokonując Śląska Wrocław zanotowali swoją trzecią wygraną z rzędu. – Zmierzamy w dobrym kierunku. To dla nas dobry moment, by ruszyć do przodu – mówił po meczu Russell Robinson.
– Graliśmy dobrą obronę. Swoimi przejęciami staram się motywować nasz zespół, robię wszystko, abyśmy wygrywali mecze. Staram się ciężko pracować, każdy powinien grać twardo w obronie i w ataku. To główne cele w walce o wygraną – opowiadał w rozmowie z oficjalną stroną Wilków Russell Robinson.
Ogromne wrażenie na szczecińskiej publice wywarł właśnie ten rozgrywający, który po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych zawodników w lidze, jeśli chodzi o przechwytywanie piłek. W meczu z wrocławską drużyną rozgrywający przejął aż 6 piłek, lecz tych wytrąconych z rąk rywali było znacznie więcej.
Rozgrywający ekipy ze Szczecina zna już receptę na zwycięstwo w Toruniu. – Musimy zagrać tak, jak ze Śląskiem w drugiej połowie. Musimy zagrać twardo w obronie, a to przełoży się na naszą ofensywę. To będzie trudny mecz. Musimy być gotowi na długie spotkanie i walkę bez względu na wszystko – kontynuował koszykarz.
W meczu ze Śląskiem w barwach Wilków zadebiutował Ovidijus Galdikas, z którego przyjścia zadowolony jest cały zespół. 27 letni podkoszowy wydaje się być tym, czego brakowało zawsze niebezpiecznym Wilkom ze Szczecina. Koszykarz w zeszłym sezonie w barwach Asseco notował średnio 10 zbiórek i aż 2,6 bloku.
– Teraz mamy wszystkie potrzebne narzędzia. Do zespołu dołączył Galdikas, który świetnie wzmocni naszą trumnę. Musimy kontynuować naszą twardą grę i pozwolić na to, aby stało się to, co ma się stać – kończył rozgrywający Wilków.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET