Rodzinna Millerów zdecydowała się na sprzedaż Utah Jazz oraz hali Vivint Smart Home Ryanowi Smithowi, założycielowi Qualtrics. Transakcja ma wynieść 1.66 miliardów dolarów.
Smith to wieloletni mieszkaniec Utah i kibic Jazz. Stworzył Qualtrics, firmę, którą następnie sprzedał za około osiem miliardów dolarów. 40-latek ma z klubem dość długą relację, wliczając w to reklamę na koszulkach, dzięki której udało się zebrać już blisko 25 milionów dolarów na szczytne cele. Pozostaje jedynie oficjalne zatwierdzenie zakupu przez NBA.
– Rozmawiałem z Millerami już kilkukrotnie. Wszyscy wiemy, że bardzo interesuje się NBA, a w szczególności Utah Jazz. Dorastałem oglądając ich mecze, zawsze ich wspierałem. Marzyłem o grze dla Jazz, ale nie udało się. Stworzyliście tutaj świetną kulturę, szczególnie patrząc na program Junior Jazz. Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni. Jazz to niezwykły prezent dla tej społeczności. Tak staramy się na to patrzeć – powiedział Smith.
Rodzina Millerów była właścicielami Jazz przez 35 lat. W tym czasie klub zanotował 16 sezonów regularnych z przynajmniej 50 wygranymi, dziewięciokrotnie byli najlepsi w swojej dywizji oraz dwa razy wygrywali finały konferencji. OD sezonu 1989-1990 jedynie San Antonio Spurs mogą pochwalić się lepszym bilansem wygranych.
– W ciągu ostatnich lat chciałem pokazać naszym wiernym kibicom, że klub zostanie w Utah. Wierzę, że sprzedaż jedynie utwierdzi to, co sobie założyliśmy. Wiem, że nowi właściciele również chcą, aby klub pozostał w Sal Lake City – przyznała Gail Miller.
Smith przejmuje zespół, który jest w dobrej kondycji, wliczając w to cztery kolejne występy w play-offach w ostatnich latach. Jazz maja skład, który z powodzeniem może rywalizować o wysokie miejsca. Donovan Mitchell i Rudy Gobert mogą za chwilę podpisać przedłużenie kontraktów. Trener – Quin Snyder – uczynił to już chwilę temu.
Millerowie kupili zespół w połowie lat osiemdziesiątych, kiedy mało kto przypuszczał, że NBA stanie się tak opłacalnym biznesem. Najpierw wykupili połowę akcji, a rok później kolejne 50 procent. Rodzina wciąż będzie mniejszościowym udziałowcem drużyny.