Jeszcze nigdy w historii LeBron James nie miał w finałach tak małej widowni. Ba! Jeszcze nigdy w najnowszej historii oglądalność finałów NBA nie była na tak słabym poziomie. Z czego to wynika? Na ten niepokojący stan rzeczy składa się co najmniej kilka czynników.
Od powrotu do bańki toczy się dyskusja społeczna, która przerodziła się w dyskusję polityczną. Łączenie sportu i polityki rzadko kończy się dobrze. Zdecydowana większość widowni włącza telewizor, by zobaczyć widowisko na wysokim poziomie. Jednak gdy w międzyczasie ludzie karmieni są postulatami i sygnałami wyrażającymi swoje niezadowolenie, mogą bardzo szybko stracić zainteresowanie i szukać rozrywki na innych kanałach.
Według najnowszych informacji, oglądalność finałów 2020 względem finałów 2019 spadła aż o 50% i mówimy o sezonie, w którym LeBron James walczy o swój czwarty pierścień. Trzy pierwsze mecze finałów oglądało średnio 6,71 miliona widzów – z każdym kolejnym meczem liczba spadała. NBA spodziewała się, że wchodząc na zupełnie nieznane sobie terytorium, może spodziewać się podobnych wyników. Mimo wszystko liczba jest niepokojąca.
Musimy jednak wziąć pod uwagę, że rozpoczęła się jesienna ramówka w największych telewizjach. To oznacza nowe atrakcyjne programy, które odciągają widza od koszykówki i zachęcają do innych form rozrywki, m.in. talk-show czy reality-show. Poza tym kibiców NBA podbiera NHL, MLB oraz NFL. Te serie także notują spadki oglądalności, co wynika z faktu, że wielu kibiców musi wybierać pomiędzy różnymi wydarzeniami. Dla nikogo nie jest to idealne rozwiązanie.
Na domiar złego wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie i debata zabiera coraz więcej czasu antenowego. Sami sportowcy zachęcają do głosowania, więc poniekąd przekierowują widzów do zainteresowania się polityczną, ekonomiczną, gospodarczą, społeczną etc. przyszłością Stanów Zjednoczonych. Warto podkreślić, że NBA nadal wygrywa w rywalizacji z innymi wydarzeniami. Sami wyszli z założenia, że nie mogą oczekiwać “normalnych” liczb w nienormalnych czasach.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem