Komisarz Adam Silver poinformował, że kolejne rozgrywki ruszą najpewniej dopiero w przyszłym roku. Wynika to m.in. z tego, że liga chce wpuścić na trybuny kibiców, by w ten sposób napędzić uśpiony obecnie biznes. To kluczowa kwestia dla ratowania sytuacji finansowej.
Krąży wiele teorii na temat kolejnego sezonu. Michele Roberts, dyrektor NBPA, mówiła jakiś czas temu, że możliwe jest stworzenie kilku zamkniętych ośrodków, w których zespoły będą rywalizować podzieleni na konkretne grupy. Mówimy o koncepcie bańki, ale rozszerzonym na kilka lokalizacji. Przykład Orlando pokazuje, że da się to zrobić mając całe środowisko pod kontrolą. Jednak NBA skłania się ku tradycyjnym formom rozrywki.
Adrian Wojnarowski w swoim ostatnim podcaście zasugerował, że liga ma już dość konceptu bańki i chciałaby wrócić do tego, co wszystkim dobrze znane. Niewykluczone, że pierwsza część sezonu 2020/2021 (lub po prostu sezonu 2021) odbędzie się bez kibiców na trybunach. Z czasem jednak priorytetem ligi będzie przywracania na trybuny coraz więcej osób tworzących faktyczne widowisko. Adam Silvera postawił sobie za punkt honoru przywrócenie koszykówce jej kibiców.
– […] Pod kątem finansowym to przerażające, że zespoły będą musiały tak długo grać bez kibiców – mówi Wojnarowski. – Poza tym świat oferuje teraz tyle rozrywki, że NBA nie chce przyzwyczajać kibiców, iż nie mogą chodzić na mecze. Dlatego odnoszę wrażenie, że liga zrobi absolutnie wszystko, by jak najszybciej przywrócić kibiców na trybuny. Zrobią to nawet, jeśli będą musieli zastosować zasady dystansu społecznego. Widzimy to już w futbolu amerykańskim – dodaje dziennikarz ESPN.
Zatem organizowanie życia w bańce wyraźnie Adama Silvera zmęczyło i ten nie chciałby rozszerzać tego konceptu i obejmować nim także następny sezon. Liga przygląda się zatem działaniom NFL, gdzie ekipy dopuszczają widzów w ograniczonej liczbie, zachowując wszelkie formy reżimu sanitarnego. To wszystko jest rzecz jasna wyjątkowo karkołomne, niemniej będzie miało ogromne znaczenie dla finansowych potrzeb NBA – zawodników, zespołów i wszystkich partnerów.
Zatem na kolejne rozgrywki możemy poczekać co najmniej do stycznia.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem
- Kurtki, bluzy i buty Nike za połowę ceny! 3000 produktów! Nowa, wielka wyprzedaż
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie
- Wyniki NBA: Lakers przegrali wygrany mecz, sensacja w Toronto, błysk duetu Miller-Ball
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję