Przed nami ostatnie tygodnie z NBA przed przerwą, która najprawdopodobniej potrwa aż do 2021 roku. Po raz kolejny zmianę planów oraz opóźnienie startu nowego sezonu zapowiedział komisarz Adam Silver, tym razem w obszernym wywiadzie dla stacji CNN.
Sezon 2019/20 wszedł w decydujące etapy – trwają finały konferencji, a już niedługo wielki finał, w którym poznamy mistrza. Wszystko to oczywiście w bańce, co okazało się być znakomitym pomysłem dla NBA. Warto jednak celebrować te momenty, bo już niedługo znów czeka nas przerwa od koszykówki. Choć początkowo zakładano, że sezon 2020/21 rozpocznie się już w grudniu to jednak teraz coraz częściej słyszymy, że na start rozgrywek przyjdzie nam poczekać dłużej.
Już kilka tygodni temu komisarz Adam Silver przyznał, że start nowego sezonu w grudniu to dość optymistyczne założenie. Teraz w wywiadzie dla CNN wprost powiedział, że rozgrywki 2020/21 najpewniej nie rozpoczną się w 2020 roku. Oznacza to m.in. brak meczów w święta Bożego Narodzenia, a to przecież niezwykle popularne wydarzenie. – Wydaje nam się, że start w styczniu będzie po prostu dużo lepszym rozwiązaniem – stwierdził Silver.
Komisarz cały czas ma bowiem nadzieje, że uda się przeprowadzić „normalne” rozgrywki, składające się z 82 meczów sezonu regularnego, a celem jest powrót fanów na trybuny. Wszak duży procent przychodów powiązany jest właśnie z obecnością kibiców w klubowych halach. – Wciąż musimy jednak poznać jeszcze wiele kwestii i nauczyć się kilku rzeczy – twierdzi Silver i dodaje, że liga bardzo uważnie obserwuje działania podejmowane w innych dyscyplinach sportowych.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem