Strona główna NBA Wyniki NBA: Raptors wrócili na odpowiednie tory, Nuggets pokonali Clippers

Wyniki NBA: Raptors wrócili na odpowiednie tory, Nuggets pokonali Clippers

Przez

6 września 2020

4707

Toronto Raptors pokonali dzisiaj Boston Celtics i tym samym wyrównali stan rywalizacji na 2:2. Czyżby buzzer-beater z meczu nr 3 miał na ekipę z Kanady zbawienny wpływ? Swój mecz wygrali również koszykarze Denver Nuggets, którzy otrząsnęli się po blamażu z pierwszego spotkania. Tym razem to oni byli górą w starciu z Los Angeles Clippers i również wyrównali stan rywalizacji.

Statystyki na PROBASKET

Zespół z Kanady zwyciężył już po raz drugi z rzędu w serii z Celtics. Po czterech meczach w półfinałach Konferencji Wschodniej mamy remis 2:2. Do zwycięstwa nad Celtami poprowadził duet liderów ekipy z Toronto, czyli Pascal Siakam (23 punkty i 11 zbiórek) i Kyle Lowry (22 punkty, 11 zbiórek i 7 asyst).
Na wyróżnienie zasługuje również Fred VanVleet (17 punktów, 6 zbiórek i asyst). Obrońca Raptors trafił 5 z 11 prób za trzy punkty. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Serge Ibaka, który był mało widoczny w ostatnim meczu. Kongijczyk z hiszpańskim paszportem zdobył 18 punktów i 7 zbiórek, trafiając 7 z 9 rzutów z gry (78%), w tym 4/4 zza łuku.
Po stronie Celtics najwięcej punktów zdobył Jayson Tatum (24), lider bostońskiej ekipy miał też 10 zbiórek, a także dobrą skuteczność rzutów z gry 10/18 (56%), czego nie można powiedzieć o pozostałych graczach Celtów. 15 punktów i 8 asyst zanotował Kemba Walker. Z kolei 14 punktów i 6 zbiórek padło łupem Jaylena Browna. Zespół z Bostonu trafił zaledwie 7 z 35 (20%) oddanych prób za trzy punkty.
Brad Stevens pozostaje pełen nadziei co do powrotu Gordona Haywarda, który w poniedziałek powinien dołączyć do drużyny. Mimo iż rehabilitacja skręconej kostki przebiega pomyślnie to trener Celtics stwierdził, że w najbliższym czasie nie zobaczymy skrzydłowego bostońskiej ekipy na parkiecie.
Kolejny mecz pomiędzy obiema ekipami zostanie rozegrany w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 00:30 czasu polskiego.

Autor relacji: Mateusz Malinowski

Statystyki na PROBASKET

Trener Michael Malone był zadowolony z postawy swoich zawodników od samego początku. Byli on agresywni w ataku oraz bardzo solidnie bronili, zupełnie inaczej niż w pierwszym spotkaniu tych drużyn. – Byliśmy zdecydowane innym zespołem – powiedział szkoleniowiec. Wynik też był zupełnie inny.
Jamal Murray rzucił 27 punktów, Nikola Jokić dołożył 26 „oczek” i 18 zbiórek, a Nuggets wyciągnęli wnioski z wysokiej porażki w pierwszym meczu i tym razem to oni mogli się cieszyć z wygranej. Tym samym zespół z Kolorado wyrównał stan rywalizacji na 1:1. – Byliśmy zmęczeni. Nie graliśmy dobrze, byliśmy wykończeni, nie potrafiliśmy trafić do kosza – powiedział Murray.
Dla Clippers 22 punkty zdobył Paul George, Ivica Zubac dołożył 15, a Kawhi Leonard zanotował tylko 13 punktów, 10 zbiórek i osiem asyst, trafił tylko 4 z 17 rzutów z gry. W tym sezonie Leonard rzucał w każdym meczu play-offów przynajmniej 29 punktów. – Pozwoliliśmy im uciec na 20 punktów, to niedopuszczalne. Trzeba jednak oddać Nuggets, że zagrali dzisiaj agresywnie po obu stronach parkietu – stwierdził Leonard, dla którego dzisiejszy wynik punktowy był najgorszym od czterech lat.
W pewnym momencie Clippers przegrywali różnicą 23 punktów. Udało im się zmniejszyć straty do pięciu „oczek”, ale na więcej Nuggets im nie pozwolili. Na minutę przed końcem z boiska za dwa przewinienia techniczne wyleciał Patrick Beverley.
Nuggets bardzo mocno zaczęli, już po pierwszej kwarcie wynik wynosił 44:25. – Grali bardziej agresywnie, przez całe spotkanie – stwierdził Doc Rivers, trener Clippers. – Od początku na nas natarli, musimy grać lepiej – przyznał George.
W serii mamy aktualnie remis 1:1. Kolejny mecz tej rywalizacji w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 03:00 czasu polskiego.