Twierdzono, że strony szybko się ze sobą rozejdą; że to będzie nieszczęśliwie małżeństwo, skazane na siebie, ale tylko tymczasowo. Okazało się, że Chris Paul zagwarantował Oklahomie City Thunder jakość, która doprowadziła drużynę do meczu numer siedem z faworyzowanym rywalem.
Gra na niezwykle wysokim kontrakcie podpisanym jeszcze w Houston. Tam nie dogadywał się najlepiej z trenerem Mikem D’Antonim i Jamesem Hardenem. Rockets nie widzieli sensu przedłużania męczarni obu stron, więc Chrisa Paula wytransferowali. Postanowili wykorzystać propozycję Oklahomy City Thunder, która z kolei czuła na sobie naciski ze strony Russella Westbrooka, który chciał walczyć o mistrzostwo.
CP3 trafił więc do Oklahomy, gdzie połączył siły ze Stevenem Adamsem, Shaiem Gilgeousem-Alexandrem i Danilo Gallinarim. Drużyna przez cały sezon regularny zaskakiwała wysoką stabilną formą. Szybko stało się jasne, że dla każdego przeciwnika będą bardzo niewygodnym rywalem w play-offowym match-upie. Houston Rockets przekonali się o tym na własnej skórze, zwłaszcza poprzedniej nocy, gdy znakomita końcówka CP3 pozwoliła Thunder doprowadzić do meczu numer siedem.
Co jednak ciekawe – doprowadzenie do siódmego starcia w pierwszej rundzie play-offów oznacza, że Chris Paul poprowadził Thunder dalej niż zrobił to kiedykolwiek Russell Westbrook bez pomocy Kevina Duranta w składzie. Warto pamiętać, że w poprzednich dwóch sezonach korzystał z pomocy wszechstronnie utalentowanego Paula George’a. Thunder w 2018 roku ulegli w sześciu meczach Utah, a rok temu pożegnali się po pięciu meczach z Portland.
Russell Westbrook to fantastyczny gracz, ale dotąd w swojej karierze miał szczególny problem z przedstawieniem się jako prawdziwy lider w końcówkach meczów. Błąd popełniony w ostatnim meczu przeciwko Thunder jest niestety tego najlepszym przykładem. Dla niego i dla Rockets nie wszystko jednak stracone. Pokazali, że są w stanie OKC zdominować. Nie będzie to tak proste, jak w meczu numer pięć, ale to nadal Russ będzie w dużej mierze decydował o zakończeniu tej serii.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem