Już wszystko jasne. To drużyny z Portland i Memphis zagrają o ostatnie miejsce zapewniające grę w play-offach zachodniej konferencji bieżącego sezonu. W znacznie lepszej sytuacji będzie zespół Trail Blazers, bowiem podopieczni Terry’ego Stottsa do awansu potrzebują tylko jednego zwycięstwa. Pierwszy ich mecz już w sobotę oraz ewentualnie w niedzielę, a początek play-offów w poniedziałek!
Na początek warto przypomnieć, czym jest turniej play-in.
NBA nie zdecydowała się na likwidację podziału na Wschód/Zachód. Kibice i dziennikarze sugerowali, że to jedyna okazja, żeby przetestować nowy format play-offów, czyli rozstawić drużyny według miejsc 1-16, czyli żeby wymieszać ze sobą obie konferencje. Pomysł się jednak nie spodobał. Pozostano przy starym formacie i zaproponowano turniej PLAY-IN. Jeśli różnica między 8. a 9. drużyną w konferencji wyniesie cztery lub mniej wygranych, to dojdzie do PLAY-IN, czyli pojedynku ósemki z dziewiątką. Będzie to dodatkowy jeden lub dwa mecze, bo drużyna z 8. miejsca wystarczy, że wygra jedno spotkanie, to awansuje do play-offów. Zespół z 9. miejsca, żeby awansować musi wygrać dwa mecze z ósemką.
Poprzedniej nocy grali zarówno Portland Trail Blazers, jak i Memphis Grizzlies. Zespół z Oregonu w thrillerze pokonał Brooklyn Nets 134:133. W ostatniej akcji spotkania jego losy mógł zmienić Caris Levert, ale gracz z Brooklynu spudłował swoją próbę, więc Blazers poniekąd dopisało również szczęście. Damian Lillard skończył mecz z 42 punktami i 12 asystami. Lider PTB od początku gry w bańce wziął na siebie odpowiedzialność za zespół i do tej pory rozgrywa fantastyczne zawody.
Przed znacznie trudniejszym zadaniem mieli stanąć Memphis Grizzlies, którzy w przypadku porażki straciliby szansę na turniej play-in na rzecz Phoenix Suns. Ekipa z Arizony zakończyła grę w Orlando z bilansem 8-0, w ostatnim meczu pokonując Dallas Mavericks. Grizzlies potrzebowali więc zwycięstwa i pomógł im z pewnością fakt, że Bucks grali bez Giannisa Antetokounmpo, który został przez ligę zawieszony za uderzenie głową Moritza Wagnera z Washington Wizards. Fantastyczne spotkanie zagrał Jonas Valanciunas trafiając 26 punktów, zbierając 19 piłek i rozdając 12 asyst. 31 oczek zapewnił Dillon Brooks i Grizzlies wygrali 119:106.
Zatem ostatecznie 8. i 9. miejsce w zachodniej konferencji zajęli odpowiednio Blazers oraz Grizzlies, a to oznacza, że zespół z Oregonu do awansu potrzebuje jednego zwycięstwa w turnieju, a ekipa z Tennessee dwóch. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę o 20:30, natomiast ewentualny drugi mecz w niedzielę o 22:30. Zwycięzca pojedynku play-in w pierwszej rundzie play-offów zachodniej konferencji zmierzy się z Los Angeles Lakers.
Spotkanie Grizzlies przeciwko Bucks z pewnością było także ostrzeżeniem w kierunku Blazers. Ekipa z Memphis nie prezentowała w bańce tak równej formy, co PTB, którzy ostatecznie odebrali rywalowi 8. miejsce, ale dyspozycja Valanciunasa, skuteczność Brooksa i nieprzewidywalność Ja Moranta mogą stanowić konkretny problem dla rozpędzonych, ale odrobinę zmęczonych intensywnością rywalizacji Blazers. Damian Lillard wszystkiego nie zrobi sam, a C.J. McCollum gra z urazem pleców. Grizz zatem nie są z góry skazani na porażkę i to może być naprawdę interesujące widowisko.
Najbliższe mecze NBA?
W piątek 14 sierpnia dogrywamy sezon zasadniczy:
19:30 Nuggets – Raptors
22:00 Heat – Pacers
0:30 Thunder – Clippers
3:00 Sixers – Rockets
PLAY-IN w sobotę 15 sierpnia:
20:30 Blazers – Grizzlies
PLAY-IN w niedzielę 16 sierpnia (jeśli w sobotę wygrają Grizzlies)
22:30 Blazers – Grizzlies
Początek play-offów już w poniedziałek 17 sierpnia
19:30 Nuggets – Jazz
22:00 Raptors – Nets
0:30 Celtics – Sixers
3:00 Clippers – Mavericks
Wtorek 18 sierpnia
Podano na razie godzinę pierwszego meczu: 19:30 Bucks – Magic
Potem kolejne o 22:00 i 0:30 (nie jest podane kto z kim)
3:00 mecz Lakers ze zwycięzcą PLAY-IN
Wyniki NBA: 42 punkty Lillarda, Blazers i Grizzlies w play-in, koniec serii Spurs
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET