Kristaps Porzingis nie wystąpił we wczorajszym meczu Dallas Mavericks z Indianą Pacers. Przyczyną nieobecności Łotysza było niewykonanie obowiązkowego testu na obecność koronawirusa.
Jednym z podstawowych przepisów regulujących sprawne funkcjonowanie bańki w Orlando jest obowiązek wykonywania profilaktycznych testów na obecność koronawirusa. Na sobotnich badaniach zabrakło jednak Kristapsa Porzingisa, co potwierdził szkoleniowiec Dallas Mavericks, Rick Carlisle. Skrzydłowy miał rzekomo zapomnieć o swoim teście.
– Po prostu zapomniał wykonać testu. Kiedy do tego dochodzi, zawodnik nie może dołączyć do zespołu następnego dnia ze względów bezpieczeństwa. Dziś będzie ponownie przetestowany i wierzę, że powróci do nas jutro – mówił wczoraj Carlisle.
Porzingis został poddany chwilowej kwarantannie i nie mógł dołączyć do zespołu. Pod jego nieobecność Dallas Mavericks przegrali mecz sparingowy z Pacers 111:118. Wszystko wskazuje na to, że 24-latek już dziś powróci do rotacji. Sezon zasadniczy Mavs wznowią w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego. Ich rywalem będzie Houston Rockets.