Już pod koniec lipca ponownie będziemy cieszyli się z koszykówki NBA. Jaka będzie towarzyszyła meczom atmosfera? Trudno powiedzieć, z pewnością będzie to coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Nie zmienia to faktu, że kilka meczów będzie miało wyjątkową otoczkę.
Liga zaprezentowała ramowy terminarz na dokończenie sezonu regularnego. 22 drużyny zaproszone do Orlando rozegrają jeszcze osiem meczów rozgrywek zasadniczych, po czym przystąpią do play-offów. Niemal wszystko jest już gotowe. Liga testuje zawodników, dogaduje szczegóły z zespołami i wprowadza w życie wyjątkowy reżim sanitarny, bez którego restart sezonu nie mógłby się odbyć. Jednak gdy już wystartujemy, to będziemy oczekiwać sportowych emocji. Te siedem meczów powinno nam je dostarczyć.
Lakers – Clippers, 30 lipca (noc z czwartku na piątek, godz. 3:00)
Od razu na starcie zespół LeBrona Jamesa sprawdzi się na tle swojego największego przeciwnika. Obie ekipy są wymieniane wśród faworytów, więc będzie to bez wątpienia mecz mający duże znaczenie w kontekście ewentualnej rywalizacji Lakers i Clippers już w play-offach. Bitwa o Los Angeles wkracza w kluczową fazę.
Celtics – Bucks, 31 lipca (noc z piątku na sobotę godz. 0:30)
Natomiast w drugi dzień starcie gigantów wschodu. Obie drużyny jadą do Orlando rywalizować o mistrzostwo. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że spotkają się w play-offach. Jak zdyscyplinowana defensywa C’s poradzi sobie z Giannisem Antetokounmpo? Ten wróci do gry w pełni zdrowy, po uporaniu się z urazem kolana.
Bucks – Rockets, 2 sierpnia (noc z niedzieli na poniedziałek godz. 2:30)
Houston Rockets to kolejna ekipa, która zgłasza swój akces do walki o mistrzostwo. Problem polega na tym, że dotąd nie udało im się wypracować powtarzalności, która stawiałaby ich w roli głównego faworyta. W starciu z Bucks James Harden i Russell Westbrook będą próbowali potwierdzić swoje ambicje.
Grizzlies – Pelicans, 3 sierpnia (noc z poniedziałku na wtorek godz. 0:30)
Pojedynek dwóch kandydatów do nagrody dla najlepszego pierwszoroczniaka sezonu. Ja Morant przeciwko Zionowi Williamsonowi. Rozgrywający Grizzlies potwierdził już, że może być dla swojej ekipy liderem na lata. Niewykluczone, że obaj panowie będą do końca swoich karier rywalizować o miano najlepszego zawodnika tej klasy draftu.
Celtics – Raptors, 7 sierpnia (noc z piątku na sobotę godz. 3:00)
Kolejny mecz, który będzie stanowił podpowiedź w kontekście play-offów. Raptors mimo utraty Kawhiego Leonarda, utrzymali wysoki poziom gry. Przetestowanie się na tle solidnych Celtics będzie dla nich bardzo istotnym sprawdzianem przed walką o obronę tytułu.
Nuggets – Lakers, 10 sierpnia (noc z poniedziałku na wtorek godz. 3:00)
To z kolei będzie sprawdzian Denver Nuggets. Zespół z Kolorado jedzie do Orlando w roli czarnego konia zachodniej konferencji. Spotkanie z Los Angeles Lakers może rozwiać wątpliwości albo wskazać braki, które ich pogrążą już w play-offach. Poza tym dobrze na tle mocnego rywala będzie zobaczyć nową wersję szczupłego Nikoli Jokicia.
Raptors – 76ers, 12 sierpnia (noc z środy na czwartek godz. 0:30)
76ers mają jeden z łatwiejszych terminarzy w Orlando. Jeśli Nuggets będą czarnym koniem na zachodzie, to ekipa Bretta Browna będzie czarnym koniem wschodniej konferencji. Ben Simmons uporał się z urazem, Joel Embiid będzie wypoczęty, a w obwodzie jeszcze Tobias Harris czy Al Horford. To naprawdę mocny zespół, który może zaskoczyć w najważniejszym momencie.
NBA podała terminarz! Codziennie mecze NBA NA ŻYWO bez zarywania nocy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET