Detroit Pistons nie zagrają już w tym sezonie ani jednego spotkania. Nie przeszkadza im to jednak w poszukiwaniu wzmocnień, do klubu dołączył Justin Patton. Środkowy to 16 wybór w Drafcie z 2017 roku.
Patton rozegrał w NBA zaledwie dziewięć spotkań. Mimo to zespół z Michigan postanowił dać 23-latkowi szansę. Według doniesień Pistons zaoferowali środkowemu zdecydowanie więcej niż minimalne zarobki. Tłoki miały do dyspozycji około miliona dolarów, z czego połowę przeznaczą na kontrakt Pattona. Minimalny kontrakt opiewałby na kwotę około 180 tys. dolarów.
Pistons mogą dużo zyskać. Patton dostanie pieniądze teraz i jeśli się sprawdzi, zespół ma prawo zatrzymać go na niskim kontrakcie na przyszły sezon. Jeśli zawiedzie oczekiwania, mogą go zwolnić, nie ponosząc przy tym konsekwencji finansowych.
Patton rozpoczął swoją karierę w ekipie Minnesoty Timberwolves, której władze odrzuciły opcję w jego kontrakcie. Następnie został wytransferowany do Filadelfii. W styczniu Oklahoma City Thunder oddali go do Dallas Mavericks, skąd został zwolniony.