Za miesiąc zespoły będą zbierały siły na fazę play-off, więc podejmowanie jakiegokolwiek ryzyka na tym etapie sezonu zasadniczego jest po prostu mało opłacalne. Z tego też powodu Milwaukee Bucks pozwolili odpocząć swojemu liderowi.
Zakonserwowanie zdrowia Giannisa Antetokounmpo na fazę play-off powinno być dla Milwaukee Bucks absolutnym priorytetem. Dlatego nie możemy się dziwić podjętym przez zespół krokom. Wstępnie Grek opuści parę kolejnych meczów swojego zespołu. Sztab medyczny na bieżąco monitoruje postęp urazu, jakiego lider składu doznał w meczu przeciwko Los Angeles Lakers.
W pewnym momencie Antetokounmpo niefortunnie upadł i złapał się za kolano. Wszystkim kibicom Bucks podeszło serce do gardeł. Szczęśliwie dla zawodnika i dla całego zespołu, skończyło się na skręceniu stawu kolanowego. Uraz nie jest więc aż tak poważny, mimo to w Milwaukee nie chcą ryzykować. Giannis nie zagrał już w starciu z Phoenix Suns poprzedniej nocy. Jego zespół przegrał 131:140.
– Generalnie nie mamy na co narzekać – mówił trener Mike Budenholzer, gdy otrzymał wyniki prześwietlenia kolana swojej gwiazdy. – Wierzyliśmy, że wyniki i prognozy będą obiecujące i tak też się stało – dodał. Dla drużyny to także szansa na sprawdzenie się w boju bez wsparcia, jakiego udzielał każdej kolejnej nocy Antetokounmpo. Z kolei dla Greka to test jego cierpliwości.
Przed Bucks spotkanie z Denver Nuggets i wiele wskazuje na to, że w nim także Giannis nie zagra, co będzie dla drużyny oznaczać wyjątkowo trudną przeprawę. Bucks przegrali trzy z ostatnich czterech meczów i mają na swoim koncie 11 porażek w sezonie. Nadal legitymują się najlepszym bilansem w lidze. Antetokounmpo w 57 meczach notował na swoje konto średnio 29,6 punktu, 5,8 asysty, 13,7 zbiórki trafiając 54,7 FG% i 30,6 3PT%.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET