W czwartkowe przedpołudnie we włocławskiej Hali Mistrzów zwołana została konferencja prasowa, której tematem był niedzielny mecz Anwilu Włocławek z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Trener Rottweilerów, Igor Milicić, opowiedział o przygotowaniach przed starciem obu ekip.
Przypomnijmy, że włocławianie po bardzo dobrym początku sezonu swojej pierwszej porażki doznali właśnie w Dąbrowie Górniczej, bardzo dużą rolę w tym zwycięstwie miała gra zawodników drugoplanowych, którzy w znaczny sposób powiększyli dorobek punktowy swojej drużyny. Dąbrowianie zwyciężyli w tamtym spotkaniu 85:75: – Dąbrowa ma bardzo mocną strefę podkoszową, którą będzie trzeba ograniczyć i do tego się przygotowujemy. MKS ma jedenastu zawodników, którzy są groźni – w pierwszym meczu dobrze ograniczyliśmy ich głównych zawodników, a w zdobywanie punktów z dystansu włączyli się np. Paweł Zmarlak i Przemysław Szymański, przez co przegraliśmy ten mecz, także nie ma jednego zawodnika na którego się nastawiamy, przygotowujemy się na cały zespół, bo na ten moment to dla nas kolejny najważniejszy mecz w sezonie. – powiedział o zespole MKS-u Igor Milicić.
Po trzech wygranych z rzędu na początku sezonu apetyty kibiców we Włocławku wzrosły, porażka w Dąbrowie Górniczej przez niektóre osoby odbierana była jako niespodzianka, ale innego zdania jest trener włocławian: – Nie powiedziałbym, że to była niespodzianka, bo MKS to bardzo dobra drużyna – my do każdego meczu wychodzimy by walczyć o zwycięstwo i dać z siebie wszystko, tak też było w tamtym meczu. Na pewno nie spodziewaliśmy się wtedy tylu trójek zawodników, którzy pod tym względem nie byli najlepsi, tym nas najbardziej zaskoczyli. Teraz przygotowujemy się całkiem inaczej, chcemy zatrzymać cały zespół, a nie pojedynczych zawodników.
Anwil Włocławek w poniedziałek swój mecz z PGE Turowem Zgorzelec rozpoczął o godzinie 20:45, niedzielne starcie włocławian zaplanowane jest na godzinę 16:00, czy ma to jakiś wpływ na przygotowania do meczu? : – Jest to trochę trudne, ale nie ma co się o to skarżyć, bo każdy zespół tak ma. My mamy tak ułożony terminarz, że sporo meczów gramy w niedziele i poniedziałki, także jesteśmy przyzwyczajeni. Oczywiście chcemy treningi przestawić na inną godzinę, żeby zawodników przygotować na wcześniejszą porę meczu. Myślę mimo wszystko że ta godzina jest dobra dla kibiców, najpierw mile spędzony czas w hali, a później cały wieczór wolny na odpoczynek. Liczę, że będzie pełna hala, że znowu będziemy mieć naszego pierwszopiątkowego zawodnika w postaci kibiców na trybunach i ten mecz ułoży się po naszej myśli.
Nie mogło zabraknąć pytań o Chamberlaina Oguchiego i jego stan zdrowia. Nigeryjczyk do tej pory rozegrał w barwach Anwilu zaledwie 7 spotkań, resztę opuścił przez kontuzje. Jaki jest obecnie status zawodnika, który w Tauron Basket Lidze miał być gwiazdą? : – Póki co przechodzi rehabilitację i trenuje indywidualne, a do treningów koszykarskich z drużyną nie jest dopuszczony. Powrót jest uzależniony od jego zdrowia. Miał kontuzje pleców, która się później przeniosła na biodro i taki jest jego obecny stan.
Włocławianie wciąż bez Chamberlaina Oguchiego zmierzą się z MKS-em Dąbrowa Górnicza w niedzielę w Hali Mistrzów, początek spotkania o 16:00.