Dwa spotkania rozpoczęły się jeszcze poprzedniego dnia – Brooklyn Nets okazali się lepsi od Denver Nuggets, a koszykarze Atlanty Hawks nie dali większych szans Charlotte Hornets. 76ers ograli we własnej hali Toronto Raptors, dzięki czemu w tym sezonie we własnej hali jeszcze nie przegrali. Dogrywki potrzebowali zawodnicy Miami Heat, aby uporać się z niesfornymi Bykami z Chicago. Kolejne spotkanie przegrali Portland Trail Blazers, tym razem z Oklahomą City Thunder. Nie lada niespodziankę sprawili gracze Sacramento Kings, którzy na wyjeździe ograli Lukę Doncicia i jego Dallas Mavericks. Obie ekipy z Los Angeles urządziły sobie ostre strzelanie – Lakers rozgromili Minnesotę Timberwolves, a Clippers zrobili podobną rzecz z koszykarzami Washington Wizards.
Brooklyn Nets – Denver Nuggets 105:102
Charlotte Hornets – Atlanta Hawks 107:122
Miami Heat – Chicago Bulls 110:105 OT
– Tyler Herro może być z siebie dumny, a jego koledzy z drużyny powinni podziękować mu za utrzymanie perfekcyjnego bilansu we własnej hali. Nastolatek zdobył 16 z ostatnich 18 punktów swojej ekipy, zapewniając Heat 10 zwycięstwo w tym sezonie we własnej hali.
– Nie straszne mi tego typu wyzwania – stwierdził Herro, który trafił w dogrywce aż trzy trójki, a jeszcze w regulaminowym czasie gry jego rzut zza łuku mógł dać Heat wygraną. Jimmy Butler rzucił 23 punkty, a Bam Adebayo dołożył 21 oczek, 13 zbiórek. i sześć asyst.
– Lauri Markkanen zdobył 22 punkty, a Zach LaVine 18. Bulls są 1-4 w meczach, których różnica punktowa wynosi pięć lub mniej oczek. – Jesteśmy na siebie źli, ale zagraliśmy dobre spotkanie – stwierdził Kris Dunn, autor 16 punktów.
Philadelphia 76ers – Toronto Raptors 110:104
– 76ers kontynuują swoją zwycięską serię w Wells Fargo Center. Dzisiaj wygrali po raz 12, utrzymując perfekcyjny start tego młodego jeszcze sezonu. Z kolei dla Raptors była to trzecia kolejna porażka. Widać, że ekipa z Kanady wpadła w lekki kryzys.
– Zwycięstwo mogło być jednak okazalsze, o co z pewnością mają do siebie pretensje zawodnicy Szóstek. Sixers prowadzili 20 punktami na sześć i pół minuty przed końcem, ale seria strat i złych decyzji spowodowała, że przyjezdni byli jeszcze w stanie nawiązać walkę.
– Tobias Harris zdobył 26, a Matisse Thybulle 20 punktów. Ben Simmons dołożył 16 oczek, 11 zbiórek i dziewięć asyst. Dla przyjezdnych najlepiej zagrał Kyle Lowry (26p), dla którego było to dopiero drugie spotkanie po przerwie spowodowanej kontuzją kciuka.
Washington Wizards – Los Angeles Clippers 119:135
Dallas Mavericks – Sacramento Kings 106:110
– Nemanja Bjelica zdobył dzisiaj 30 punktów, co pozwoliło Kings na przerwanie serii trzech porażek z rzędu. Mas wygrali 10 z ostatnich 11 spotkań, ale dzisiaj znów musieli uznać wyższość rywali.
– Dobrze znów wygrać, po ostatnim niepowodzeniu w San Antonio potrzebowaliśmy takiego meczu – stwierdził Bjelica. Buddy Hield dołożył 26, a były gracz Mas – Harrison Barnes – 13 oczek.
– Luka Doncić zdobył 27 punktów, z czego 17 w drugiej połowie. Mas wyraźnie przespali pierwszą połowę, strata była tak duża, że w drugiej nie byli w stanie poradzić sobie z dobrze dysponowanymi graczami Sacramento.
Portland Trail Blazers – Oklahoma City Thunder 96:108
Los Angeles Lakers – Minnesota Timberwolves 142:125
– Świetnie układa się współpraca dwóch najważniejszych ogniw w układance trenera Franka Vogela. Anthony Davis (50p) i LeBron James (32) rzucili dzisiaj łącznie aż 82 punkty. Dla Davisa była to piąta noc w karierze gdy przy jego zdobyczy punktowej pojawiła się z przodu piątka.
– James do wyniku punktowego dołożył 13 asyst i cztery faule… złapane jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Alex Caruso dołożył 16 oczek. Lakers wygrali po raz czwarty z rzędu.
– Dla Timberwolves najlepiej zagrali Karl-Anthony Towns, autor 19 punktów i ośmiu asyst oraz Andrew Wiggins – 19 punktów i cztery asysty. Ogólnie aż ośmiu zawodników Wolves zaliczyło dwucyfrową zdobycz punktową.